HZOP - Każdy z nas (feat. Dudek P56, Peja) tekst piosenki (lyrics)
Łukasz Dudziński
[HZOP - Każdy z nas feat. Dudek P56, Peja tekst piosenki lyrics]
Wkoło się śmieli nie wierzyli, że się uda
Za chujowy rap to mieli
Teraz zobacz na ludzi
Którzy dziś mnie otaczają
Wierność, pasja oni w sercach to mają
Pozdrawiam wszystkie mordy
Które w rapie poznałem
Szacunek od nich mam, ja im też to dałem
Niejeden prawdziwy towar jeszcze dla was mamy
Ta kultura to Hip-Hop, w niej się bratamy
Od Ciemnej Strefy się zaczęło, przez Dudka
Aż do Peji
Ta współpraca łączy nas w sile, a nie dzieli
I żyjemy w nadziei, że lepsze jutro się okaże
Na legalu razem z nimi sobie kilograma smażę
Co będzie dalej zaraz powiem ci ziom
Jak każdy chcę żyć godnie, mieć własny dom
W piwnicy studio, nagrywać dobre rapy
Mieć siano
By dawać co dzień dziewczynie kwiaty
Po to idę do celu, to są moje marzenia
Nie poddaję się
Bo z wiarą jest wszystko do spełnienia
W lamusów wbijam dla nich środkowy palec
Jak będzie trzeba, to pojadę po was jak walec
Tego, kto rodzinę ruszy rozpierdolę
Przyrzekam gdy mi śmiecisz za plecami
To z atakiem nie poczekam
RPS, DDK, dziś nagrywam z wariatami
Urodziliśmy się i zginiemy będąc raperami
Każdy z nas zaczynał z niczym idąc tą drogą
Każdy z nas poznawał ludzi
Którzy niby pomogą
Każdy z nas nosi w sercu rap prosto z ulicy
Ta muzyka ma szacunek u
Chłopaków miejskiej dziczy
Dwa tysiące pięć wchodzę w to
Wraz z ziomeczkami z bloków
Rok później poznaję ludzi
Którzy ze mną gotów
Rok później i wydajemy Samo Życie w słowach
Rok później rap produkcja, pierwsza solowa
Kto powiedziałby wtedy
Że spiszę w zeszycie myśli
Choć dopiero zaczynałem
Brnąłem marzenia ziścić
Każdy z nas ma tak samo, mija kolejny rok
Słowo dla prawdziwych ludzi kurwa gram
W to non stop co za młot wpada i przewija
Dziesięć lat nawijam
Że nagrywa, że jest kot
Stoi obok i drze ryja mówię stop
Dalej "see ya" bo już znam te perypetie
Zero w głowie, co ci powie
Wpierdolił encyklopedię
Że mądrala to wiem, więc pierdolę
Robię swoje wrzucam bit jak każdy z nas
A na bit wrzucam nastroje
Tylko dla dobrych chłopaków, tych
Co nie szanują gonię
Jak każdy z nas biorę co moje, idę po swoje
Każdy z nas ma to w głowie
Podstawa ma to w sercu nie podlegasz nikomu
Unikasz fałszu szyderców
Wciąż do przodu zbierać bagaż
Doświadczenia bloki w jedność
DDK, Słowo Dla Ludzi Dwa, czytaj codzienność
Mam pewność, że wiem, co robię
Parę lat zleciało
Dwa tysiące dwanaście rap myśli
Dusza i ciało pochłonięty niemało wraz z
Rodziną przez życie
Teraz sprawdź to ziomeczku
Teraz sprawdź jak to idzie
Z tysia koncertów nagrania
Dziesiątki CD i wspomnień
Ja nie zapomnę tej trasy z
Polski na landy zachodnie
I własne ciuchy, wytwórnia
Młodzież słucha w milionach
Policzyć możesz odbiorcę
Polski rap cię przekonał
Jak było kiedyś pominę
Bo każdy zna mój początek ten wątek
Każdy wyrostek cytuje z pamięci "pojmiesz"
Moją historię na płytach wydałem ponownie
Postęp do rapu dobrego dostęp
Masz dzięki nam nowy krążek
Nie liczę straconych lat, lata zrobiły swoje
I nadal stoję na podium ubrany
W rymy jak w zbroję
Tak uzbrojony w mikrofon niezwykły
Dzieciak z tych nizin
Przywykłem już do miłości
Kilku też nienawidzi
I czasem siedzieć mi przyjdzie
Choć pogrążony w modlitwie
Za ziomków i za rodzinę
Myślę o wrogach przez chwilę
E, nadal mam siłę, zobacz jak się rozkręcam
Bo nie zabrakło mi serca do muzy
Życie to pewniak
To perspektywa przepiękna dzień za
Dniem tak zwyciężać
Bo każdy z nas robił swoje
Oto orędzie księcia
HZOP, DDK, RPS nigdy komercja
Chociaż nagrania ogólnie dostępne
Spory potencjał
Każdy z nas zaczynał z niczym idąc tą drogą
Każdy z nas poznawał ludzi
Którzy niby pomogą
Każdy z nas nosi w sercu rap prosto z ulicy
Ta muzyka ma szacunek u
Chłopaków miejskiej dziczy