Jimson - Jestem pewien tekst piosenki (lyrics)
[Jimson - Jestem pewien tekst piosenki lyrics]
To wiesz, to będzie tak, że
Widzisz niepewność w swoich oczach
Jak Marek Grechuta
We mnie pewność, popatrz, buta
Marek Res tutaj
Góruje spokój, moje nerwy weź w iglo gotuj
Koję jak antidotum, znasz mnie, kto tu
Właśnie otwórz
Mi, bo może znajdziesz nawet w chandrze eden
Ale gdy oni chcą blokować
Cię jak Andrzej Lepper
Musisz być pewien w świecie twardym
Nieraz jak Pulp Fiction
Twoja przyszłość jest teraz jak non-fiction
Z wizją jak Noon, jak tajfun ja w pętlach
Nadciągam z siłą magnum jak Heltah Skeltah
Jestem pewniak
Dokumentuję myśli w pewien schemat
Mój rap to nie emblemat, to Faktu jak Poema
Jednak razem z Meflim każdy doping, banał
Pomóc stopić banał
Znaleźć spokój jak Kofi Annan
Polski rap ma arytmię jak Antipop Consortium
My damy go ambitnie
Lepiej nie trać nas z oczu
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać
Będę grać tak, żeby życia nie przegrać
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać będę grać
Jestem pewien
Rymy zajebiste rozkurwią wam ten system
Powiedz, kto ty jesteś ja - król podziemia
Zainfekowany stęchlizną łapię oddech
Jak Airwaves człowiek z blizną jak Scarface
Mam ten funk jak Pancakes
Jestem pewien, że ten bit buja jak Premier
Oryginalny jak Werther's flow tkwi
Tu jak element
Hit tu daję pewien, typ w mig udłamie ferment
Jak w ten rytm werbel ustawia mój
Styl jak cement milion pięter
Jak Mysterion będę my mighty bo mam vibe
I skills jak Najci, chcesz biciku
Ze mną iść na High Quality
Jak Animatrix, ani patrzysz, tani zastrzyk
Spina tryb pośladki
Zmienia design na 5-0 w mat-fiz
Ej, czaisz, niewyczerpany limit wiary
Dobre pomysły - rap ma
Lepszy smak jak Winiary
Piętrowe rymy, ja mam pełno drapaczy chmur
Ten koleś Jimmy gra terror dla łamaczy piór
Wiem to, słów tempo, puentą pewność tu
Bo mam styl i świeżość tak jak Mountain Dew
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać
Będę grać tak, żeby życia nie przegrać
Czujesz presję, adrenalina we krwi
Na linach tępi, padlina z MC
Ja grywam w Mefli
Zaciskasz zęby, ja trzymam nerwy zimne
Na wodzy jak Danuta Hübner prounijne
Pomyśl, bo rap ma łączyć, a nie dzielić
Albo dążyć do tego
Żeby onieśmielić twardzieli
Co myśleli, widzisz, jestem myśl przed nimi
Jestem pewien moich słów, podpisano Jimmy
Nie jesteś siebie pewien?
Wcale się nie dziwię mam pewność
Co wy na to?
Widzisz niepewność w swoich oczach
Jak Marek Grechuta
We mnie pewność, popatrz, buta
Marek Res tutaj
Góruje spokój, moje nerwy weź w iglo gotuj
Koję jak antidotum, znasz mnie, kto tu
Właśnie otwórz
Mi, bo może znajdziesz nawet w chandrze eden
Ale gdy oni chcą blokować
Cię jak Andrzej Lepper
Musisz być pewien w świecie twardym
Nieraz jak Pulp Fiction
Twoja przyszłość jest teraz jak non-fiction
Z wizją jak Noon, jak tajfun ja w pętlach
Nadciągam z siłą magnum jak Heltah Skeltah
Jestem pewniak
Dokumentuję myśli w pewien schemat
Mój rap to nie emblemat, to Faktu jak Poema
Jednak razem z Meflim każdy doping, banał
Pomóc stopić banał
Znaleźć spokój jak Kofi Annan
Polski rap ma arytmię jak Antipop Consortium
My damy go ambitnie
Lepiej nie trać nas z oczu
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać
Będę grać tak, żeby życia nie przegrać
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać będę grać
Jestem pewien
Rymy zajebiste rozkurwią wam ten system
Powiedz, kto ty jesteś ja - król podziemia
Zainfekowany stęchlizną łapię oddech
Jak Airwaves człowiek z blizną jak Scarface
Mam ten funk jak Pancakes
Jestem pewien, że ten bit buja jak Premier
Oryginalny jak Werther's flow tkwi
Tu jak element
Hit tu daję pewien, typ w mig udłamie ferment
Jak w ten rytm werbel ustawia mój
Styl jak cement milion pięter
Jak Mysterion będę my mighty bo mam vibe
I skills jak Najci, chcesz biciku
Ze mną iść na High Quality
Jak Animatrix, ani patrzysz, tani zastrzyk
Spina tryb pośladki
Zmienia design na 5-0 w mat-fiz
Ej, czaisz, niewyczerpany limit wiary
Dobre pomysły - rap ma
Lepszy smak jak Winiary
Piętrowe rymy, ja mam pełno drapaczy chmur
Ten koleś Jimmy gra terror dla łamaczy piór
Wiem to, słów tempo, puentą pewność tu
Bo mam styl i świeżość tak jak Mountain Dew
Niezależnie co i niezależnie gdzie
Jestem pewien, wiem, może to zgubi mnie
Ale byleby nie stać, gram w tę grę
Bo chcę przetrwać
Będę grać tak, żeby życia nie przegrać
Czujesz presję, adrenalina we krwi
Na linach tępi, padlina z MC
Ja grywam w Mefli
Zaciskasz zęby, ja trzymam nerwy zimne
Na wodzy jak Danuta Hübner prounijne
Pomyśl, bo rap ma łączyć, a nie dzielić
Albo dążyć do tego
Żeby onieśmielić twardzieli
Co myśleli, widzisz, jestem myśl przed nimi
Jestem pewien moich słów, podpisano Jimmy
Nie jesteś siebie pewien?
Wcale się nie dziwię mam pewność
Co wy na to?