JWP, BC - Koledzy tekst piosenki (lyrics)

[JWP, BC - Koledzy tekst piosenki lyrics]

Mix wybuchowej mieszanki
Same najlepsze fachury
Kiedyś połączył nas artyzm, JWP i Bez Cenzury
Z nimi nie tylko melanże, odwierty, koncerty
 rapy kiedy problemy są także
Nikt nie zostaje tu sam w tym
Drzwi są zawsze otwarte witka, graba
 szufelka bo liczą się akcje fajne
 to za nie pęka butelka
Na majku kolejne tracki
Zbombardowane jak Belgrad
Gramy w otwarte karty – jak lecisz w chuja
To żegnam nie ma miejsca dla fejka
Lepiej niech sklei wary
Elo koledzy, piąteczka Targówek, Gocław
Bielany grochów, Praga
Mokotów – gdziekolwiek jesteście
Pamiętajcie, od Przemka dla was
Szacunek i respekt

Twoja klika to klaka


Możesz se klikać i klaskać
A twoje wersy to kalka
Więc możesz znikać i płakać
Nasze wersy to magia, mogą wybuchać i latać
Nasi koledzy ze świata znów
Będą słuchać tych nagrań
Jestem jak dr indiana Jones
A JWP to George Lucas
Dobrych przygód nigdy dość
Mów mi kot w skejtowych butach
Spaceruję po planecie z kolegami dokazując
Świat okrągły jest jak piłka
Gramy w to jak Boca Juniors
Leh o mnie mówił młody Kosi
Dla mnie młody Leh to król
Jeśli masz tu wątpliwości
Puść se EP "LEP" na full
Jestem głodny tutaj znów, szukam czegoś
Czego nie znam
To jak pewna zguba, chyba tego nie okiełznam

Dementuję, że kolega kolegę jebnął pepegiem
Chyba że po pijaku, to jak by nie było
Nie wiem
Kilku chłopaków zawsze wporzo wobec siebie
Bracia z innych matek po selekcji i odsiewie
Dziś już jak krewni, każdy jest sobie krewien
Szacunek i przepraszam za słowa
Mówione w gniewie
I jestem pewien, że lepiej nie mogłem trafić
Do tańca – mniej różańca
Ale jednym słowem: nasi
Ziomki przepełnione dobrą energią
Co możesz na nich liczyć
Jak gadacie z sobą serio
Wszyscy, co ze mną w słońce i jak deszcz leje
My jesteśmy jak jedność i niech
Dobrze nam się dzieje

Pierwszy kolega Ero, mówię na niego cesarz
Pisze wielką literą, nie muszę go polecać
Twą dupę on podnieca, twój idol ma załamkę
Bo wokal jak żyleta, też podobnie na ściance
Drugi mówi, co myśli i rzadko siedzi cicho
Młoda dusza artysty, to Kosi alias Isok
I prosić się nie trzeba
Żeby rozjebał w tekstach
Z nim nieraz bliżej nieba
Kiedy latamy w Jetlagz
Dawaj na prawy brzeg tam, koleżka też nie śpi
I to człowiek orkiestra, z TGK rzemieślnik
Pieści swoją music, wydaje na albumach
Dla części ludzi Siwers
A dla wybranych Junak
Poznaj również Szczura
Którego znam pół życia
Spiliśmy wspólnie Dunaj, a jego vibe – unikat
Do tego Falcon1, który prowadzi dziś melanż
I tysiąc innych jap, które długo by wymieniać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować