Kangi - Na Ulicach tekst piosenki (lyrics)

[Kangi - Na Ulicach tekst piosenki lyrics]

Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no to
Może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę
Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no
To może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę

Serce nie ma dłoni dlatego nie trzyma gardy
Ja nie chce z nimi grać
A próbują rozdawać karty
Nie mam prawka a stale mam chore jazdy
Uczucia mam dla bliskich ale
Nigdy nie dla szmaty to mój syf, to mój lot
Serio mam już ciebie dość
Chciałbyś plik prosze skończ
Nawet nie wiesz co to flow
Twoja bitch schodzi low, możesz se ją wziąć


Jeśli dziś popełnie błąd to i
Tak wszystko na mój koszt
Dzwoni typ bez twarzy i pyta czy dam na morde
Nie ufam nikomu, bo wszędzie wyczuwam podstęp
Nie mów o miłości, to nie proste
Suki takie słodkie bywają i bezlitosne
Mogę ciebie wjebać i do tego powiem "mniam"
To nie twoja sprawa ile przejebałem szans
Nie chce gadać z ludzmi
Więc napiszę nowy track
I wyjebane, mam lepszy plan

Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no
To może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę
Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no
To może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę

Dla mnie to jesteś cymbałem i chuj
Cie to boli jaki toczę balet
Za dużo w życiu widziałem więc uwierz w to
Że mi nie wjedziesz na banie
Wracam na bombie nad ranem i
Sam sobie rozrywam kolejną ranę
Ty masz aż tak najebane
Że pewnie byś pierwszy rzucił we mnie kamień
Czuje się jak system, chyba zara się zawieszę
Talent to mam w kurwe
Ale ciągle pusta kieszeń
Czuje się jak włosy no bo
Wciąż lecę na ścięcie
Frajer coś pierdoli, że zgasnę po "CXLD"
Nie e, jak tak uważasz no to jesteś ściekiem
Grzeszę wciąż dużo, nie bywam w kościele
Mam stare buty a nie nowy szelest
Nie będę kłamać na trackach ci przecież
Może dlatego już szykuj mi przelew
Kocham łączenie tych małych literek
W chuju mam stado przygłupich modelek
Nienawidzę ludzi, ale widzę jak tu żyją
Jeden sypia stale z dziwką
Drugi boi się o wyrok
Trzeba się obudzić, najpierw przepalimy kilo
Poryła mi dekiel miłość
Kurwa zawsze rzucam realtalk
Tyle, nie jesteś ziomal jeżeli odbiłeś
Nie podam wity ci jak wejdę wyżej
Stale pouczasz tych ludzi na siłę
Boje się kochać, bo wszystko przeminie
Jak wale tłoka to znowu mam schizę
Żyje na blokach i jakoś tak idzie
Kolejna foka robi ładną minę

Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no
To może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę
Na ulicach lód jest, życie jest często smutne
Trzymam za włosy kicie
A ty sobie trzymaj kurwe
Jak już masz ten pistolet no
To może w końcu wystrzel albo zamknij pizdę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować