Karian, Prvski - Drabina Jakubowa tekst piosenki (lyrics)
[Karian, Prvski - Drabina Jakubowa tekst piosenki lyrics]
Siódma czakra i brak korony
Mój stan powoli chory, myśli tworzą algorytm
Euklidesa, choć nie podzielę się dziś z Tobą
Mych myśli desant zrozumiał dzisiaj
Że wiele mogą Zdziałać
To taka fala, wave'y mózgowe skrusza
Zbieram do kupy myśli tylko po
To by je porozrzucać
Gubie się w myślach, zalewa fikcja
Negatyw pluje nie nie!
To niema wizja, to nie mój kryształ
Podności mi ciśnienie wątpienie absolutne
Słowa są martwe - dotknij
Głos tonie w zbiorowym ryku
Tylko przez brak emocji
Ekspresja tego spektaklu? Czytaj se
Wojna Orszak myśli
W drodze marszowanym krokiem stąpa
Łykasz pocisk
Wypluty przez lufę wsadzoną w usta
Masz problem z głowy, flora
Umysłowa tak przerosła, że już pusta-
Jest, hehe niebezpiecznie
Trzeba być dobrej myśli
Skoro zło wszechobecne
To taka fala wavey mózgowe skrusza
Zarzucają mi efekt lucyfera ale
Po której stronie?
Idziesz na melanż? "NIE" mogę
Cie wziąć na strone?
Słysze milczenie owiec, to chyba zły omen
Seryjny mordeca, zabijam wiare w sobie
Ha no i co poradze? nie mam już pomysłów
Mam na uwadze tylko siłe umysłu
A rany kłute wyostrzają mi zmysły
To co buduję to zwykłe zamysły
Ha czuję się jak Lucy, ja to zagrożenie
Mam coś z nad ludzi no bo karmią mnie głusi
A to hasło mnie nudzi
No bo się ciągle powtarza
A ja w podświadomości mam
Tą ciągłość wydarzeń
Przepalone zwoje, no i chore myśli
A zanim nadrobie zdrowie to
To śnią mi sie tylko koszmary nocne
Widzę zjawy rodem z horrorów
Tak poza tym to wszystko okej
Nabawiłem się schizofrenii