Przyłu, Karian, Deys - Przysięgam, że knuję coś niedobrego tekst piosenki (lyrics)

Przyłu

Dawid Czerwiak [AKA: ​​grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]

[Przyłu, Karian, Deys - Przysięgam, że knuję coś niedobrego tekst piosenki lyrics]

Cześć, oto ja, Twój najgorszy przyjaciel
Wszystko płonęło, a ja skoczyłem na basen
Ty, stanęłaś za mną murem
Kiedy jedyne pytania, jakie zadawałem
To: "Po co się tak produkuję?"
W mieście gdzie wieje chujem
W tym mieście nudnym jak pizda
Było bezpiecznie,  gdy byłem przy Tobie
Ale nie,  gdy patrolowała policja
Teraz patrzymy na siebie z bliska
Przy tym zachowując dystans
To pojebane, że czytasz mi w myślach
Mam meltdown, sit down
Potrzebę na breakdown, przystań
Chciałbym, żeby ta sprawa była oczywista
Chuj z tym, dojem ogryzka
Dopalę gwizdka, pójdę na sam koniec świata
Nigdy nie miałem wyjścia, nie
Tak ślicznie bystra

Zadajesz pytania mi bez odpowiedzi
Ja nie chciałem być sam
Nieraz przekonywali się o tym sąsiedzi
Urodziliśmy się dobrzy
To świat w nas rozpalił - fuego
Zanim wygaśnie, przysięgam
Że knuję coś niedobrego
Zderzyłem się z tą fazą mocniej
I teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli
Szorstkie wygładź mi, please
Zderzyłem się z tą fazą mocniej
I teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli
Szorstkie wygładź mi, please
Zwykle pożar, pożar, pożar
I w mojej głowie zorza, zorza
Pożal się Boże pożal, pożal i płacz

Na smyczy prowadzę grzecznie
Mój emocjonalny stan
Znów mnie przyprawia o dreszcze
Potworna szklana pogoda pomiędzy smutkiem
A szczęściem podobno kryje się Graal
Może się znajdzie ktoś jeszcze
Z kim będę chciał go wykopać
Póki co, moknę, moknę w zalewie łask
Nie chciej zapomnieć, o mnie
Gdy będę pryskał
Noszę folder wspomnień, dziwnych jak ja
Czy to istotne? Wątpię, ważne bym istniał
Więc bez żalu, ciągnę za sobą znamię presji
W stronę portalu
Nie wiem gdzie zabierze mnie
W pamięci bunt paru
Emocjonalnie niedorozwiniętych hultajów
Karmiących marzenia snem
Gdy kiedyś nazajutrz
Zostanę pyłkiem wirujących, martwych banałów
Proszę Cię, nie przejmuj się
Na głowę włóż laur za to, że byłaś
Byłeś przy mnie
W jednym z tych stanów, które nas brzydziły
Blee

Zderzyłem się z tą fazą mocniej
I teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli
Szorstkie wygładź mi, please
Zderzyłem się z tą fazą mocniej
I teraz mam kontent
Jak niemowlę kolkę i myśli
Szorstkie wygładź mi, please
Zwykle pożar, pożar, pożar
I w mojej głowie zorza, zorza
Pożal się Boże pożal, pożal i płacz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować