Kartky - Bruxa tekst piosenki (lyrics)
Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱
[Kartky - Bruxa tekst piosenki lyrics]
W ręku stakańczyk nas zabierze dziś w mrok
Z nocnej warty nam nie wolno się już zwolnić na krok
Im nie wystarczy to że mamy już dość
Czemu ma cieszyć nowy iphone
Kiedy to życie nie jest bajką, ej
Czemu ci ludzie są tak sajko
To tylko ja i moje bagno, ej
Czemu poszedłem z tą nie z tamtą
Do teraz żałuję bardzo
Wkurwiają cie chłopaki w lambo?
To dalej siedź sobie pod klatką, ej
Ja dawno spierdoliłem stamtąd
Z moją małą chorą bandą
Jak chcesz oceniać mnie tak bardzo
Przesłuchaj płyty - tyle warto
Nigdy oprócz nich nie miałem nic
A kiedy opuściłem dom
Nie czułem światła ani dnia
Zabierz mnie dokądkolwiek, głos
W mej głowie ciągle nie da spać
I zanim powiem sobie dość
Poskładaj mnie ostatni raz
Zimno przeszywa mnie na wskroś
I szukam domu, wszędzie mgła
I zanim powiem sobie dość
Poskładaj mnie ostatni raz
Zimno przeszywa mnie na wskroś
I szukam domu, wszędzie mgła
Nam już będzie wszystko jedno
Bo nie chcemy żyć
Nim znajomi nas odetną
I odetną dziś już
Nie zasłaniaj oczu ręką
Zamknij cicho drzwi
Nie pozwalaj na to piekło
Nigdy więcej mi
Nam już będzie wszystko jedno
Bo nie chcemy żyć
Nim znajomi nas odetną
I odetną dziś już
Nie zasłaniaj oczu ręką
Zamknij cicho drzwi
Nie pozwalaj na to piekło
Nigdy więcej mi