Kartky - daleko stąd tekst piosenki (lyrics)

Kartky

Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱

[Kartky - daleko stąd tekst piosenki lyrics]

W tle leci "nie, bo piękna"
Ona wróciła z piekła, choć dawno tam nie była
Potargana sukienka i siniaki na rękach
Choć prawie je ukryła

Fajna była imprezka
Choć nie zabrała pieska, to bawiła się super
Teraz leży na brzuchu
Ogląda Kanał Zero i opierdala zupę

To kolejne tygodnie, kiedy mija lato
Patrzę w okno i nie widzę gości
Chcę jechać nad Balaton albo chociaż
Nad Zakrzówek, żeby nie zwariować z złości

I chciałem z nim pogadać, ale nie odbiera
Od miesięcy, nie ma już litości
Ja kiedyś też nie miałem, więc przegryzam
Twardy orzech w pierdolonej samotności

I sobie jadę gdzieś


A Ciebie, Ciebie, Ciebie nie ma
I choć Cię ktoś tam słucha, to co drugi
Wers to ściema, setka kłamstw
Choć jesteś bardzo blisko to dla mnie bardzo
Bardzo, bardzo smutny temat
Bo zamieniłeś wszystko
Na parę brudnych złotych
I swoje "la-la-la"

A teraz przypomnijmy sobie i wypijmy
Zdrowie wszystkich tych urwanych kliszy
I tańczmy, zanim cienie nam wypiją
Atramenty w akompaniamencie ciszy
To kusi sentymenty, gdy usłyszysz
Tę piosenkę, co na pewno Cię poruszy
Gdy spiszemy spojrzeniem cyrografy
W multipleksie na abonamenty z duszy

Ja jadę tam gdzieś, gdzie nas nie ma
I chcę znowu zatrzymać czas
Mam jeszcze swój sen do spełnienia
A wszyscy tylko tańczą, tańczą
Tańczą, tańczą, tańczą wokół nas

I mijają lata, nowy przyjaciel
To szmata, życie nie ma już litości
Chciałoby się polatać, jak za dawnych
Ale dzieci, praca, żona, obowiązki (ja pierdole)
Jak wchodzę do sypialni, młoda robi kota
Albo wiąże swoje nowe wstążki
Co mamy w głowie, jest za głupie i za trudne
Jak na wasze bardzo mądre książki

Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na

I przyjdzie koniec lata, co zachowa się
Jak szatan i zakończy znajomości
Zakończy dziwne związki, wtedy poblokujesz
Wszystkich tamtych podejrzanych gości

I spalisz wszystkie mosty i zapomnisz
Wszystkie akcje, kreski, wtopy, lofty, Bolty
I tylko nowe życie, nowe miasto
Nowi ludzie, nowa ja

I tylko nowe życie, nowe miasto
Nowi ludzie, nowa ja
I tylko nowe życie, nowe miasto
Nowi ludzie, nowa ja

I mijają lata, nowy przyjaciel
To szmata, życie nie ma już litości
Chciałoby się polatać, jak za dawnych
Ale dzieci, praca, żona, obowiązki
Jak wchodzę do sypialni, młoda robi kota
Albo wiąże swoje nowe wstążki
Co mamy w głowie, jest za głupie i za trudne
Jak na wasze bardzo mądre książki

Ja jadę tam gdzieś, gdzie nas nie ma
I chcę znowu zatrzymać czas
Mam jeszcze swój sen do spełnienia
A wszyscy tylko tańczą, tańczą
Tańczą, tańczą, tańczą wokół nas

Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na
Na-na-na-na-na-na-na-na, na-na

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować