Kartky - New Toronto tekst piosenki (lyrics)
Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱
[Kartky - New Toronto tekst piosenki lyrics]
Może jesteśmy tacy sami
Morze wódki płynie, a kra chyba nad nami
Znam kobiety, które były aniołami
Zanim poznałem je z moimi demonami
Tragedie przychodzą lawinami, chcesz być dobry
A potem tańczysz tango z kurwami (tango z kurwami)
Powiedz tym skurwysynom, że lata płyną
Jak ktoś się zmienia, to nie biegam już z tamtą dziewczyną
I miałem teraz chyba gdzieś tam siedzieć z rodziną
Ale się pojebało i ta dupa siedzi już z inną gdzieś
Obwiniam siebie za to winą, nie ją
Powijam w cienkie bletki nowiutki sort
I rozkminiam to jakby to było
Jak byłbym inny, to miałbym każdą, której tu chciałem
To o czym marzę nie istnieje, albo jest zakazane
Jak tylko patrzę na salę to wszystkie są takie same
Mogę wymieniać im majtki, czapki, korale
Kurtki, joggery, koronki, chokery
I małe skandale, nie wiem, zaproś tu mamę
Lepią się do mnie, a ja lubię patrzeć ze sceny na to jak są ubrane
Stałem tak chwilę, co minęła bezpowrotnie
I mówię: "Skarbie, może teraz się rozbierz?"
To o czym marzę to ty, na tamtym stole
Spoko, jaramy jointa, czy lecimy wysoko?
To i to, nie powiem, że nie uwiodło mnie to
Razem upadniemy nago tej nocy
I dzisiaj razem skończymy się tu jak cały świat
Gdy wszystko co mamy to kilka banknotów i kart
Trochę pieniędzy i baks, jebać ten świat
Nigdy nie znali nas
Nigdy nie znajdą nas
Nie pojmą co znaczy mieć w głowie co my
Co im opowiesz, swoje najgorsze sny?
I wybiegłaś z domu, zostawiłaś ubrania i kilka kartonów
Pamiątek z liceum w pokoju, najgorsze łzy matki na bonus
Kraina pokusą bez wyroków, nie chcesz kłopotów
Ale dzisiaj z nim zostać
Chciałaś tylko chłopaka z bloku
A on tą blondynę z pierwszego roku, ale dorosłaś
Ja nie mam serca, rozdrapywać już każdej z tych ran
I pokazywać w tych miejscach, które porwały mnie tak
Że nie chcę nikogo znać
Dobra wsiadam do taxi Barbakan, bo jestem akurat w Krakowie
Mój ziomek znów lata, więc nawet nie dzwonię, nawet nie dzwonię
Powiedz mi, czy jesteś tu? Powiedz mi, czy jesteś tu?
Znów teraz idę do ciebie
Tylko do ciebie, jesteś tu?
Ja nie wiem co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Ja nie wiem co masz w bani, w bani
Jesteśmy tutaj sami, sami
Ja wpadłem się tu bawić, bawić
Ty znowu chcesz mnie zabić, zabić
Kraina smutku, dawno pogrzebałem te strony
Chyba już nie do końca
Chcę jak Montana Tony, a jak wampiry boję się słońca
Gdy mój wzrok jest szalony
Wiesz, że nie mogę się poddać
Ponoć jestem skończony, ja nie zdążyłem jeszcze się rozgrzać
Kiedy idę, gdy pada i kiedy ziemia to lawa
A trawa jest kosmos i zajebiście działa
Gdy znowu się bałem obejrzeć filmy ze wczoraj
Raziło nas słońce Toskanii, dziś widzę jej oczy na torach
Jak życie spierdala, a ty nakurwiasz w LOLa
Ty znasz się na ludziach Mała?
A ja znam na potworach
Wyłączę telefon i pójdę tam, gdzie śmigałem za małolata
Z tą dziewczyną, którą ledwo pamiętam, a teraz to szmata
Dostałem wczoraj info od brata: "Nawet nie pytaj z kim ona lata"
Człowieku, ja pierdolę... Szkoda się żalić
Przepraszamy, wybrany numer jest zajęty, spróbuj później
Sorry, the number you are calling is busy now. Please, try again later
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie ty kurwo?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy? Czemu nie patrzysz mi w oczy?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie ty kurwo?
Same kłopoty, widzę, że przynosisz same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy, gdy mówię do ciebie ty kurwo?
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma już jej