Kartky - savage tekst piosenki (lyrics)
Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱
[Kartky - savage tekst piosenki lyrics]
Ogień w moim sercu jednak nie wystarczył
Wróciłem jak żebrak i znowu na tarczy
Armia zawodników za plecami warczy
A ja czuję się jak wino
Tylko lepszy, starszy
Jebać ten dress code Marcin
Jebać ten dress code Andrzeju
Ja prosto z parady gejów
Jutro się napijemy znowu na nie swoim weselu
Jebać tych typów Jessica
Nie musisz nosić stanika i nie
Twoja wina że jesteś głupiutka
Ale na chuj się ruchasz z każdym na przypał
Lepiej zapomnij że czegoś się wstydzę
Kiedy mi znowu wmawiasz że mnie
Nie chcesz już znać
A ja
Jestem pijany jakoś tego nie widzę
Ale się brzydzę dziś takimi jak ja, a a a a
Nie chcę więcej czekać, a a a a
Zaraz zacznę uciekać
Jebać świat
Jebać świat
Jebać świat
Jebać świat
A a
Jebać świat
Jebać świat, jebać świat, jebać świat
Lepiej zapomnij że czegoś się wstydzę
Kiedy mi znowu wmawiasz że mnie
Nie chcesz już znać
A ja
Jestem pijany jakoś tego nie widzę
Ale się brzydzę dziś takimi jak ja, a a a a
Nie chcę więcej czekać, a a a a
Zaraz zacznę uciekać
Deszcze nie spokojne
Potargały sad
A nad krainą lodu tylko kwaśne deszcze
Nucę czterech pancernych i biegnę
Przez ich świat
I myśle czy wytrzymam z nimi
No i ile jeszcze
Spokój nas uratuje w niespokojny czas
A mój głos sprawi że znowu poczujesz dreszcze
Jeszcze bardzo długo w lustrze będę
Pluł mu w twarz
Zanim wam wszystkim zdradzę
Nasz największy sekret
Lepiej zapomnij że czegoś się wstydzę
Kiedy mi znowu wmawiasz że mnie nie
Chcesz już znać a ja
Jestem pijany jakoś tego nie widzę
Ale się brzydzę dziś takimi jak ja, a a a a
Nie chcę więcej czekać, a a a a
Zaraz zacznę uciekać
Jebać świat
Jebać świat
Jebać świat
Jebać świat
A a
Jebać świat
Jebać świat
Jebać świat, jebać świat, a a, jebać świat