Kartky - To Nie My tekst piosenki (lyrics)
Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱
[Kartky - To Nie My tekst piosenki lyrics]
I cieszymy się dniami, więcej nie mamy Ibis Budget
Czuję się jakbym miał całą manę tego świata
Jestem najebany, nie wracam, znowu przegrałem - przepraszam
Wiozę worek na squot, ale jest korek, że szok
Ziomek wydzwania ochronę, na nogach Nike Air Walk
Nadgarstek szary - G-shock, kiedyś był biały
Miałem trzy inne ale byłem bez floty i się sprzedały - łoł
Kupiłem trochę weny znowu
Upiłem się parę razy, zgubiłem klucze i dowód
Rzuciłem na kartki frazy o fazach, których nie było
Wiem, biegają za tym jakby o coś chodziło
I kiedy zasłuchany w ciszę nocy, znów nie mam czasu na tlen
Gdy kotom płoną oczy, a groty wrogów to cel
To ściana płaczu, bez taktu trzymam jej lufę przy skroni
I w końcu oddam strzał albo wyrwę prochy z jej dłoni
Zasłuchany w ciszę nocy, gdy kotom płoną oczy
Oddany twórczej mocy, wyrywam im z dłoni prochy - znowu
I będę tutaj na wieki
I chcę się znaleźć po wewenętrznej stronie każdej powieki
Zbieram gremium na wersję premium, jak każdy raper
W swoim szaleństwie miewam przebłyski jak Medium - Traper
Bo damy radę z lojalnym składem, jak WWO
Jak najdalej pod prąd ale nigdy jak wszyscy stąd
Kto pomoże nie pytaj, a kiedy możesz uciekaj
Morze się nie rozstąpi jak jej uda, nie ma co czekać
I może noce i dni dadzą nam to czego chcemy
Dziś noce i dni to morze, w którym to-nie-my