Kaz Bałagane - Blok tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Blok tekst piosenki lyrics]
Piętro siódme, chłopaczyna z gównem
Piętro dziewiąte, wpadasz tu po torbę
I dziesiąte, taka prawda
Każdy tu jest szpontem
Kiedyś był tu napis "Oddymianie"
Teraz jest dymanie
Efekt wizyt pod dziesiątką w bałaganie
Dwie Ukrainki, brudne ręczniki, L&M'my linki
Jedną możesz mieć za pakę i dwie dyńki
Obok studentki co Ci dadzą za darmo
Jak nie jesteś Polakiem
Chyba że masz coś ogarnąć
Ten blok to zdrady i kłamstwo
To w państwie jest państwo
Weź zapierdol w ścianę
To przecież nie gips tylko karton
Podpierdala z ucha wszystkich jedna jędza
Każdy myśli
Może w końcu by w kalendarz jebła
Ten blok jest pusty w połowie na święta
B do G
Zapraszam na spacer po wszystkich piętrach
Piętro szóste, chłopaczyna z chrustem
Piętro siódme, chłopaczyna z gównem
Piętro dziewiąte, wpadasz tu po torbę
I dziesiąte, taka prawda
Każdy tu jest szpontem
Kiedyś koleżcy, teraz konkurencja
Jeden drugiemu afery wykręca
Tymczasem niżej kłótnia rodzicielska
Wkrótce sprawa o prawa do dziecka
O wszystkich kochankach męża już
Wie ta kurwa ubecka co mieszka obok
Przechadza się po klatce bezcelowo
Zbiera informacje o tym co ludzie robią
Kiedy słyszy tu "Dzień dobry"
Z miejsca jest niemową
Przez nią cały rzut krajowej
Musiał spłynąć z wodą
Po dziś dzień długi małolacik spłaca traumę
Mówił jeden z drugim - nie trzymaj na chacie
Downie mówił jeden z drugim - choć
Tu sam poczyna marnie
Masz tu w blokach takich całą armię
Piętro szóste, chłopaczyna z chrustem
Piętro siódme, chłopaczyna z gównem
Piętro dziewiąte, wpadasz tu po torbę
I dziesiąte, taka prawda
Każdy tu jest szpontem