Kaz Bałagane - Nie jesteś hustler tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Nie jesteś hustler tekst piosenki lyrics]
Od dawna sram na tandetę
Kiedy tu nie puszczam w eter
Pierdoli mnie stanie pod sklepem
Kiedy tu prowadzisz ciepę na setę
Chuj mnie ta gadka
Na odjeb mogę Ciebie poczęstować kiepem
Uwalniam dym z bletek, a Ty nie
Chcesz wiedzieć co myślę o Tobie
Kiedy wałujesz kolegę
Na moich oczach potem mu piątkę zbijesz
Nie odłożysz nigdy grosza
Bo jesteś kurwa debilem
Mam ten przywilej, że mogę nawijać o tych
Typach, no bo z tego co widzę
To moda jest na przypał
Najlepsze chwile chwytam
Nimi oddycham i pierdoli mnie
Na osiedlu jakaś dycha
Witam w świecie buraków
Ty synek nie cwaniakuj poczułeś się twardy
Bo zjadłeś grocha na trzepaku
Mam rymów w baku, napierdolonych do oporu
Wjeżdża Bałagane 2, a Ty lepiej pokład szoruj
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Dobra, jedziemy dalej, Ty chłopcze nie szalej
Zabrałeś na balet koleżków i
Giganciarę jakąś tam
Banany toczą maraton z ojebaną chatą
Się obudzą, kiedy daleko już walicie flakon
Jebać jakość, trzeba się nakurwić jakoś
I chuj w to, pije czy Maradona, czy El Polako
Stara się wkurwia, że ma syna ciecia
Inna ma dylemat, że jej córka za dziesięć
Trzecia rozjebie nogi
Za szczurka tu od typa z podwórka
Nowoczesna dama, nie żadna rozjebunda, dramat
Leci nabita rurka jakiegoś gówna
Głupia cipa się śmieje
Bo koleżka głośno bluzga
W mózgach nie za wiele
To puste też są tu portfele
Pyta, przybywa, skąd wziąć pierdolony szelest
Intelekt coś szwankuje, wiem
Że Ty i to czujesz
Jesteś hustler robiony miękkim chujem
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!
Nie jesteś hustler! Jesteś chwastem!