Kaz Bałagane - Ostatnia Guma tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Ostatnia Guma tekst piosenki lyrics]
Na klacie 13-12, na żebrach ma za to zdrowaśkę
Teraz je pasztet, stylówa to skóra i kaszkiet
W puszce miał parę kwitów, cisnął wychowawcę
Teraz już robi w remontach
Nie ma się snucia po kątach
Kobieta prosi o kontakt
Zjebali chatę ulica Reymonta
Mówi, że chciała po kosztach
On prosi o zdjęcie jak można
Pan podejdzie sobie zobaczy
Całkiem przyjemny głos ma
Podjeżdża Reno laguna pod blok
Wybiera numer i dostaje kod
Ostatnia stówa, ostatnia guma
I wizytówa w tym portfelu boss
Coś by zarobił, bo ciągle ma POS
Drzwi otworzyła i zawiesił wzrok
Prosi o buty i zrzucił te pumy co były czerwone tak jak jego nos
Ostatnia guma, jej szyja jest w tanich perfumach
Zaparkowane jest Ferrari Puma, w chacie gdzie pachnie komuna
Ostatnia guma, on jedyne co ma to duma
Dziś praca a kiedyś to Juma
Dziś praca a kiedyś to Juma
Ostatnia guma
Ostatnia guma
Mówi, że wzięła dwóch roboli z makro
Jebie cebule jak jabłko
Glazurę zrobili hardcore
Co na ścianie odjebali tą szpachlą
Teraz już tylko Polacy
Kiedy rąk szuka do pracy
On mówi, że podejście cacy
I pyta, czy idzie na marsz
Mówi, że tak
Ładnie wygląda
Wino w jej szklance wygląda jak barszcz
Nalewam mój zrobiło się nice
Lepszy ten trunek niż gorzki czaj
Piździ na dworze a tutaj jest maj
Już są na ty a miał zarobić hajs
Ona nimfomanki ma vibe
Uuu dają się ponieść
Splotła na szyi mu dłonie
Wiem, że kolego siedziałeś
Bo ja pracuje w tym gronie
Psychologiem jest w zetka
Ale dla ciebie Anetka
Poszło na grubo i założył gumę
Dwa ruchy i skończył się spektakl
Kurwa, zwaliłem się już, sorki
Nic się nie stało, zdarza się
Hm, dobra z Ciebie kobita
Ostatnia guma, jej szyja jest w tanich perfumach
Zaparkowane jest Ferrari Puma, w chacie gdzie pachnie komuna
Ostatnia guma, on jedyne co ma to duma
Dziś praca a kiedyś to Juma
Dziś praca a kiedyś to Juma
Ostatnia guma
Ostatnia guma