Kaz Bałagane - Rozpłynięty chłopak tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Rozpłynięty chłopak tekst piosenki lyrics]
Na hotelu znowu piję
Mam do ludzi nosa‚ przy moim
Boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak‚ znowu płynę
Jestem rozpłynięty chłopak‚ na
Hotelu znowu piję mam do ludzi nosa
Przy moim boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę
Przyszedł tylko podać‚ nowy Kodak Black
Nowy Yoda mistrz, trzymaj miecz
Kiedy kruszę topa narkopop zone‚ hola hola
Nie ma wstępu tutaj żaden kloszard
Jadę se na żniwa hurt, alles gut
Mów mi Kurt Kombajn
Jeśli znowu robisz tu za drzewko Bonsai
Rozpłynięty król na fotelu znowu cierpi
Że nie ma jeszcze upragnionej śmierci
Wbijam się w Burberry
Koper, nie koperkowe afery
Koke, ale nie ten z Atlético
Smutno ci, to może trittico
Jestem rozpłynięty chłopak
Na hotelu znowu piję mam do ludzi nosa
Przy moim boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę
Jestem rozpłynięty chłopak
Na hotelu znowu piję mam do ludzi nosa
Przy moim boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę
Potrzebuję twojej buzi znów, bo nie mogę spać
Tobie tylko powiem, co nie tak
Z tobą tylko ćpać zatrzymuje się jebany czas
Z tłumu ludzi tylko ty mnie znasz
Mam nerwicę przez to szybkie życie
Wszystko autentyczne, farbowany lisie
Ty pewnie byś mnie widział w innym miejscu
Znałbyś prawdę, no to by łeb ci się zepsuł
Rozpłynięty chłopak chce tu tylko seksu
Niech gra muzyka
Nie chcę wpierdalać już benzo
Rozpłynięty chłopak kontra stado sępów
Pusty hotel, ja, butelka - żaden dancefloor
Jestem rozpłynięty chłopak
Na hotelu znowu piję mam do ludzi nosa
Przy moim boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę
Jestem rozpłynięty chłopak
Na hotelu znowu piję mam do ludzi nosa
Przy moim boku nigdy nie zginiesz
Ciągle przepowiadam sobie same
Zdarzenia niemiłe
Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę