KęKę - Bardzo długi list tekst piosenki (lyrics)
KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska
[KęKę - Bardzo długi list tekst piosenki lyrics]
Sprzątaj chatę i się trochę ogarnij
Może być biednie, ale schludnie
Bądź pomocny dla matki
Wyrobisz sobie wtedy nawyk
Się przyda na przyszłość
Jak poznasz babe, która lubi mieć czysto
Nie pierdol, że już nie poznasz
Raz wam nie wyszło
To się ziomek chyba nie poddasz
Spokojnie lecisz swoje, w końcu ją spotkasz
I będziesz wiedział
Czy to ta jedyna do końca (na zawsze)
Wróć na siłkę, całkiem dobrze Ci szło
W zdrowym ciele
Zdrowa bania i od tego jest sport
Nie masz na karnet, nie zamulaj
Tylko biegaj czy coś
Masz w chacie drążek, to wystarczy Ci on
Teraz posłuchaj to ważne, nie rusz krajówy
Bo na serio zryje ci czaszkę
Z gorzałą musisz ostrożnie
Bo się wpierdolisz
Stracisz w tym pół życia jak ojciеc
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiеm, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze
Słuchaj dalej wiem, że siada Ci łeb
Lecz samemu nic nie zdziałasz
Idź się zbadaj i lecz
Pomyśl jak wiele możesz stracić
Jeśli życia nie dźwigniesz
Nie jeden kozak już pojechał na Firlej
Na co dzień lepiej nie szarżuj
Nie czujesz czegoś to się
Nie wpierdalaj a zbastuj
Spokojnie lecisz, swoje głowa na karku
O błąd najłatwiej jak się
Czegoś pragnie za bardzo
A te rapy co tam dłubiesz to dłub
Pewnie nie zarobisz na tym
Lecz pomimo to luz
Się nie uda, nie wal focha
Jak to kochasz to rób
Co innego zaplanował Ci Bóg
Z synem rozmawiaj często i zaufanie buduj
Bo nadrobić jest ciężko
Dziś wszystko jest takie proste
Chciałbym to wiedzieć wtedy
Albo przeżyć ponownie
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiem, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiem, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze
Może być biednie, ale schludnie
Bądź pomocny dla matki
Wyrobisz sobie wtedy nawyk
Się przyda na przyszłość
Jak poznasz babe, która lubi mieć czysto
Nie pierdol, że już nie poznasz
Raz wam nie wyszło
To się ziomek chyba nie poddasz
Spokojnie lecisz swoje, w końcu ją spotkasz
I będziesz wiedział
Czy to ta jedyna do końca (na zawsze)
Wróć na siłkę, całkiem dobrze Ci szło
W zdrowym ciele
Zdrowa bania i od tego jest sport
Nie masz na karnet, nie zamulaj
Tylko biegaj czy coś
Masz w chacie drążek, to wystarczy Ci on
Teraz posłuchaj to ważne, nie rusz krajówy
Bo na serio zryje ci czaszkę
Z gorzałą musisz ostrożnie
Bo się wpierdolisz
Stracisz w tym pół życia jak ojciеc
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiеm, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze
Słuchaj dalej wiem, że siada Ci łeb
Lecz samemu nic nie zdziałasz
Idź się zbadaj i lecz
Pomyśl jak wiele możesz stracić
Jeśli życia nie dźwigniesz
Nie jeden kozak już pojechał na Firlej
Na co dzień lepiej nie szarżuj
Nie czujesz czegoś to się
Nie wpierdalaj a zbastuj
Spokojnie lecisz, swoje głowa na karku
O błąd najłatwiej jak się
Czegoś pragnie za bardzo
A te rapy co tam dłubiesz to dłub
Pewnie nie zarobisz na tym
Lecz pomimo to luz
Się nie uda, nie wal focha
Jak to kochasz to rób
Co innego zaplanował Ci Bóg
Z synem rozmawiaj często i zaufanie buduj
Bo nadrobić jest ciężko
Dziś wszystko jest takie proste
Chciałbym to wiedzieć wtedy
Albo przeżyć ponownie
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiem, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze
Piszę do siebie bardzo długi list
Choć dobrze wiem, że to już wszystko za późno
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Mogę żałować, lecz to będzie na próżno
Piszę do siebie bardzo długi list
Z nadzieją w sercu, że tym razem coś dotrze
Straconych dni mi już nie wróci nikt
Lecz pozostałe chciałbym zmienić na lepsze