KęKę - Ja się pytam tekst piosenki (lyrics)

KęKę

KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska

[KęKę - Ja się pytam tekst piosenki lyrics]

Raz Zawsze chciałem robić rapy no
To robię rap ziom
Jakie kredyty i raty, papier w łapy daj go
Znowu gramy, szara strefa, gonić banki
Money, money, chodź do papi, mam wydatki
Się z pustego nie naleje, a ja pełne chcę
Tłuste żebro, proszę żurek, tym zakuszę
Wiesz
Nowe szpile dla laluni bo za niska ciut
Tera lepiej już dosięgnie w policzek cmok
Chapu-chaps, gdzie ten szmal
Kęki chce go mieć
Za ten dojebany rap się należy mnie
Jaki hip, jaki hop, bez rozkminek brat
Chcesz bym grał no to płać no i git, a jak
Nie na chaty, fury, działki, kawalerki
Garniak trochę paffu, trochę alko
Trochę tiru, jazda, ta
Perpetuum mobile, nie przestanę z rapem
Raz zaczęty płynę rap, rap



Gdzie ten hajs ja się pytam, jego kurwa mać
Na koncertach mijam typa, on go kurwa ma
Potem wchodzę i publika wszystko kurwa zna
No to kurwa mać, gdzie go kurwa mam?

Organizatorzy - różnie bywa, sporo łachów
(jebać was)
Wiesz, nie zarobek, zróbmy to dla dzieciaków
(co kurwaaa?)
Weź mi nie pierdol, syn osiem lat
Dla dzieciaka? a dla kogo kurwa gram?
(dla kogo?) pieniądz krąży po orbicie
Muszę jakoś wbić na nią
W połowie poszło życie
Chciałbym teraz kwit zgarnąć
Rozgryźć ten system, mieć luz jak V-N-M
Kurwa mać, płać hajs
Pozdro dla każdego, co to zrobił z sercem
Dobrze, bądźmy sobą, miejmy więcej
Rynek mnie przeżre czy nie da szans
Wszystko jedno, wiesz
Że silnie gram solidny rap
Później widzę tych pajaców i się wkurwiam
Siódma liga paparuchów chce do studia
Mocna scena u mnie w mieście
Musi przez to czekać
Aż te leszcze się wypalą, w dupę chuj wam

Gdzie ten hajs ja się pytam, jego kurwa mać
Na koncertach mijam typa, on go kurwa ma
Potem wchodzę i publika wszystko kurwa zna
No to kurwa mać, gdzie go kurwa mam?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować