KęKę - Sekret tekst piosenki (lyrics)
KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska
[KęKę - Sekret tekst piosenki lyrics]
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Boję się czasem co będzie jak zerwę z rapem
Bo, że to w końcu nastąpi
To pewne jak w pacierzu Amen (Amen)
Zero wyjazdów na trasę
Siedzę na chacie i co? (Co?)
Dokładnie rzecz biorąc we Wrześni
Nie wiem czy nazwę ją dom (Okaże się)
Zero sceny, zero bodźca
Powiedz czy zacznę usychać? (Jak?)
Czy przyjdzie pokusa
By podlać? bo ona nigdy nie znika
(Zawsze jest)
Na chwilę nie możesz się poddać
Zacząć beztrosko oddychać to wrasta w DNA
Strukturę ci zmienia do końca już życia
(Mam to) skoro już tak rozmawiamy, powiem
Że sporo mam lęków (Mam je)
Czy młodzi wyrosną na ludzi? Czy
Nie popełnią mych błędów? (Oby, oby)
Czy będą umieli doświadczyć porażek?
Je znosić po męsku? (Dajesz synu)
Tłumaczę, że nie było burzy po której
By w końcu nie przeschło
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Czasem myślę dokąd idę (dokąd)
I czy ma wartość
(nie wiem) to co zostawiłem (daleko tam)
Czy zapragnę (może) mieć co straciłem (ee)
Czy wybaczę choć na dzień
Dzisiejszy jest to niemożliwe (co jest?)
Może kiedyś mi zabraknie uśmiechów
Dzisiaj mnie męczą (męczą mnie)
Zatęsknię by dzwonił telefon
Choć teraz drażni tak często (drażni mnie)
Czy pójdę ulicą i będę się
Modlił byś darzył atencją
(Ej no, może fotkę chcesz?)
Choć teraz jak patrzą to marzę się
Zapaść pod ziemię wciąż przez to (męczy to)
Trzymam się mocno swych zasad
Dlatego samotnie idę (trudno)
Niektórym się przez to narażam
Lecz nie wybaczam przewinień (sorry)
Na końcu czy dotrę na wyspę
Do której nikt nie dopłynie
(gdzie są wszyscy?)
Bo spalonym mostem nie wrócę i
To mnie martwi tak silnie (Trudno)
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Boję się czasem co będzie jak zerwę z rapem
Bo, że to w końcu nastąpi
To pewne jak w pacierzu Amen (Amen)
Zero wyjazdów na trasę
Siedzę na chacie i co? (Co?)
Dokładnie rzecz biorąc we Wrześni
Nie wiem czy nazwę ją dom (Okaże się)
Zero sceny, zero bodźca
Powiedz czy zacznę usychać? (Jak?)
Czy przyjdzie pokusa
By podlać? bo ona nigdy nie znika
(Zawsze jest)
Na chwilę nie możesz się poddać
Zacząć beztrosko oddychać to wrasta w DNA
Strukturę ci zmienia do końca już życia
(Mam to) skoro już tak rozmawiamy, powiem
Że sporo mam lęków (Mam je)
Czy młodzi wyrosną na ludzi? Czy
Nie popełnią mych błędów? (Oby, oby)
Czy będą umieli doświadczyć porażek?
Je znosić po męsku? (Dajesz synu)
Tłumaczę, że nie było burzy po której
By w końcu nie przeschło
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Czasem myślę dokąd idę (dokąd)
I czy ma wartość
(nie wiem) to co zostawiłem (daleko tam)
Czy zapragnę (może) mieć co straciłem (ee)
Czy wybaczę choć na dzień
Dzisiejszy jest to niemożliwe (co jest?)
Może kiedyś mi zabraknie uśmiechów
Dzisiaj mnie męczą (męczą mnie)
Zatęsknię by dzwonił telefon
Choć teraz drażni tak często (drażni mnie)
Czy pójdę ulicą i będę się
Modlił byś darzył atencją
(Ej no, może fotkę chcesz?)
Choć teraz jak patrzą to marzę się
Zapaść pod ziemię wciąż przez to (męczy to)
Trzymam się mocno swych zasad
Dlatego samotnie idę (trudno)
Niektórym się przez to narażam
Lecz nie wybaczam przewinień (sorry)
Na końcu czy dotrę na wyspę
Do której nikt nie dopłynie
(gdzie są wszyscy?)
Bo spalonym mostem nie wrócę i
To mnie martwi tak silnie (Trudno)
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki
Zdradzę ci sekret, choć nie mam tego we krwi
Bo nie przywykłem do zdradzania tajemnic
Zdradzę ci sekret
Lecz proszę z tego nie kpij
Mój mały sekret, tak mały a tak ciężki