KęKę - Świadomość tekst piosenki (lyrics)
KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska
[KęKę - Świadomość tekst piosenki lyrics]
Od tak wielu pokoleń
Śmiało mogę mówić, że rozumiem tę ziemię
Ojciec ojca urodzony był pod carskim zaborem
Tato zaraz po wojnie byliśmy już PRL-em
Się rodziłem to w kraju
Zaczął panować Jaruzel
Bartek przyszedł w końcówce
Czerwonych rządów SLD
Wszystkie te cztery władze w
Gruncie rzeczy są ruskie
Ciągle myślę po polsku ale
To straszne zawzięcie
Historia uczy na faktach
Czystych bez polityki fakty takie
Że od dawna chcą nas ciągle zawłaszczać
Myślę o tym na przykład
Stawiając znów polskie znaki
Jak ja bardzo się cieszę
Że to nie jest grażdanka
Patrz na orła w koronie
Mógł być cały czerwony
Jakby w połowie napełnił się
Krwią traconą przez naszych
Ciągle biały i dumny niech
Mocniej wbija te szpony
W kościach czuje zapewne niedługo
Znowu się zgłoszą!
"Talk about paying the ultimate price"
"Never follow orders", "be strong"
"Hit back when hit"
"Different day, same shit"
"All I see no proof"
"There's no place for us"
"I'm so sick with it"
"Strike back, and fight back"
"In God we trust"
Nie wywołuję paniki, piszę te wersy w spokoju
Świadomie, na chłodno
W głosie słychać wkurwienie
Bardzo ciężko jest czasem trzymać
Na wodzy emocje tylko część to rozumie
Większość ciągle niewiele
Decydujesz o sobie, swoim życiu i spokój
Rób jak tylko uważasz, zwróć uwagę na jedno
Zawsze boli nas bardzo to
Co przychodzi ze wschodu
Nie ma znaczenia naprawdę pod
Jaką idzie banderą
Masz relacje rodzinne, wyzwolenie po wojnie
Od czego nas wyzwalali? W
Jaki wspaniały sposób?
Przyszedł jeden skurwysyn w momencie
Gdy drugi odszedł
Czy chowani na Łączce rozumieli tę wolność?
Potem mówią nam wszystkim -
Nasza wina w zasadzie
Masz się pogodzić, nie bronić
Podążać z nurtem, historią
Mówią głosem Polaków przekabaconych
Już dawniej czekam na moment aż z nurtem
Ich ścierwa popłyną Wołgą
Żyje z daleka od lasu
Nie masz strachu przed wilkiem
Zachwyca cię dzikość
Jego drapieżne szaleństwo
Nie wiesz co to zasypiać gdy
Jego wycie nie milknie
Ale byś zmienił podejście jakbyś
Go witał w obejściu rosną dupy z lenistwa
Ruchy od ciepła zwalniają
Idźmy dalej w dobrobyt myśląc
Że to na zawsze lecz zwierzęta są głodne
Wtedy za bardzo nie patrzą
Pierwszym kęsem nam wezmą
To nie będzie już nasze
Robię muzykę, gram w Polsce
Takie zajęcie wybrałem
Ciągle myślę o życiu, o tym jak je ułożyć
Nie żyję w strachu przed jutrem
Bo nie działałbym wcale
Ale mam w głowie świadomość jak
Bardzo może być gorzej
Ojciec nie uczył konkretów
Dał ogólne wskazówki mam podobnie
Bo dzisiaj nie mam dla syna rozwiązań
Tylko cichą nadzieję, będzie patrzył i ujrzy
I zachowa tę ciągłość prosto dla syna od ojca
"Trying to teach you what's right from wrong"
"Believe me son", "be strong"
"When I look you in your eyes
I can see my own"
"Trying to teach you what's right from wrong"
"Believe me son", "be strong"
"It's a struggle every day but
You gotta hold on"