KęKę - Zostaję tekst piosenki (lyrics)

KęKę

KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska

[KęKę - Zostaję tekst piosenki lyrics]

Yo Siemano pozdrowienia dla tych wszystkich
Który mają tak jak ja
Wielka płyta, zero perspektyw, beton, aha
Póki to nie pęka trzymajmy się razem
Są szansę
Naprawdę, wystarczy uwierzyć, yo, machaj yo!

Jestem zwykłym typem z wielkiej płyty
Meble po trzy dychy
Ja i emeryci jakoś se radzimy
Synek teraz wchodzi w płyty, zrobi coś
Przecież nie jest głupi gość, może zrobi hity
Nic nie pójdzie
Świat nie wciągnie bardzo mnie dobrze wiem
(wiem) - nie tak wychowano mnie (mnie) , aha
Ciągle mówię pacierz, w górę patrzę
Dzięki Mama, za historię dzięki Tacie
Bardzo się z tym utożsamiam tak
Jak z moim miastem
Jak z osiedlem, kumplami i ławką nad stawem
Z tego się tak nie wyrasta, wiem co mówię


Serio słowo od trzydziestolatka stąd
Nie pójdę prędko
Znam matki, synów, ojców i córki
Kto dobry, kto łajza, kto ma szyk
Kto się skurwił
Biednych, bogatych, w opór nabitych
Kioskarzy, handlarzy i pozdrawiam wszystkich

Póki beton nie popęka w naszych
Ścianach - tu będę!
Póki okolica będzie cała - tu będę!
Póki co rodzina mi została, więc jestem
Będę, będę, nie wyjeżdżam nigdzie

Uczuciowo trochę eh-ee ale przędę brat
Życie to nie rurki z kremem, ciągle Kękę sam
Stąd życie z osiedlem, stąd picie z osiedlem
Stąd bycie z osiedlem, stąd szczery rap
Szare bloki wychowały plus te stosy książek
Starsi kumple nam wpajali co jest karygodne
Co jest ważne, by mieć pasję
Być w niej dobrym
No to właśnie lecę z rapem
Powiedz jak wychodzi
Konkret jestem, i to kurwa nie przypadek
W rapie mocni
Takie miejsce i z tym nie przesadzę
Każdy zżyty z tym osiedlem
Każdy kto jest stąd
Nie na darmo nasze miasto ma w nazwie dom
Dzieciak
Dla tych którym mus wyjechać, pozdrówki
Wróćcie tylko swoim bliskim dać ostatnie buzi
Nigdy nie wiesz, i dlatego właśnie będę
Póki tu moja rodzina to ja tutaj jestem

Póki beton nie popęka w naszych
Ścianach - tu będę!
Póki okolica będzie cała - tu będę!
Póki co rodzina mi została, więc jestem
Będę, będę, nie wyjeżdżam nigdzie

Paru z nas się pogubiło pod pazurem wódy
Nic nowego, przyjdą nowi, paru się pogubi
Paru chciało dużo szybko, nie każdemu dane
Zawsze jest słabe ogniwo - jebać Cię palancie
Trzymam kciuki za każdego z marzeniem i siłą
Żeby kiedyś biedne życie się zmieniło walczmy
Za to pijmy, za to palmy (aha)
Się ułoży kto jak nie my kurwa damy rady
To nie tylko do koleżków, w kraju są miliony
Duże płyty, małe szanse i marne zarobki
To do wszystkich mi podobnych
Z nadzieją na jutro
Beton nie robi Cię gorszym a silniejszym
Krótko
Nie bój nic, bez kompleksów, dumnie o tym mów
Byłem stąd, jestem stąd, kurwa będę tu!
I nie zmieni tego nic, serio mamy siłę
Póki nie popęka tynk w
Naszych ścianach - żyję!

Póki beton nie popęka w naszych
Ścianach - tu będę!
Póki okolica będzie cała - tu będę!
Póki co rodzina mi została, więc jestem
Będę, będę, nie wyjeżdżam nigdzie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować