KęKę - Zrobiłeś to chłopak tekst piosenki (lyrics)

KęKę [Piotr Siara] Radom/Warszawa, Polska

[KęKę - Zrobiłeś to chłopak tekst piosenki lyrics]

Jestem młody, niegłupi
Obrotny i zdolny czego mam niby żałować?
Stoję przed lustrem, trzymam głowę do góry
Myślę: Zrobiłeś to chłopak!
Nie chce za to nikogo już
Dłużej przepraszać, że jestem dowodem
Że można wiem, że świeci nam wszystkim
Słońce na ziemi wierzę, że możesz się ogrzać

Pamiętam jak debiut mi wybuchł nad Polską
Każdy się pytał "Co to za kolo?!"
Gość ma trzy dychy, gadkę
Radomską, gębę tak swojską
Do tego to były listonosz
Wszedłem na ostro, trafiłem mocno do typów
No homo kęKi - prawdy apostoł, nadal ją
Głoszę - z tym, że radosną jak lolol
Typy - znałem ich z kaset
Teraz byliśmy na "mordo"

Wiesz jak jechałem- solo to solo, raczej
Dostałem za pasję swą papier
- wtedy myślałem, że sporo
Dzisiaj jak liczę
Czasem lepszy mam weekend niż hajs
Za tę płytę jest spoko
Pozdrawiam PROSTO z nimi zawsze w porządku
Chociaż już działam pod sobą
Drogi się czasem rozchodzą
Inni różnie to znoszą
Nie myślę o tym bo po co?

Jestem młody, niegłupi
Obrotny i zdolny czego mam niby żałować?
Stoję przed lustrem, trzymam głowę do góry
Myślę: Zrobiłeś to chłopak!
Nie chce za to nikogo już
Dłużej przepraszać, że jestem dowodem
Że można wiem, że świeci nam wszystkim
Słońce na ziemi wierzę, że możesz się ogrzać

Jest drugi krążek
On miał wyjaśnić sytuację - zawsze
Ten drugi jest testem (testem tu)
Wszedłem tak mocną w tę branżę
Choć wszędzie wiraże to jestem, jestem tu
Zaczął się wtedy odzywać każdy
Festiwal od rapu nie gram już pierwszy
A później uśmiech na buźce "Witamy
W czołówce w tym kraju"
Dzisiaj to śmieszy bo często sam proszę: Ty
Ziomek jak możesz to ustaw mnie wcześniej
Wiem, że robię robotę i zawsze jest ognień
Nie ważne o której jest wejście
Platyny cieszą, nawet je chwile zbierałem
Później oddałem je wszystkie
Wole momenty z publiką przez 4 lata 400
3 razy na Kempie
Ja jestem KęKę i how you doin
Życie mam dobre i słodkie jak budyń
Tupac mi mówił People be jealous
Lecz keep ya head up tam dzieciak i luzik

Jestem młody, niegłupi
Obrotny i zdolny czego mam niby żałować?
Stoję przed lustrem, trzymam głowę do góry
Myślę: Zrobiłeś to chłopak!
Nie chce za to nikogo już
Dłużej przepraszać, że jestem dowodem
Że można wiem, że świeci nam wszystkim
Słońce na ziemi wierzę, że możesz się ogrzać

Budzę się rano, nie zerkam już nawet za okno
Jaka dziś będzie pogoda
Wiem co mam robić i działam
Dopóki jest chęci i zdrowia
Patrze spokojnie i widzę:
Dobrze zrobiona robota
Ładnie namieszał na scenie ten
Zwykły chłopaczek z Radomia

Jestem młody, niegłupi
Obrotny i zdolny czego mam niby żałować?
Stoję przed lustrem, trzymam głowę do góry
Myślę: Zrobiłeś to chłopak!
Nie chce za to nikogo już
Dłużej przepraszać, że jestem dowodem
Że można wiem, że świeci nam wszystkim
Słońce na ziemi wierzę, że możesz się ogrzać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować