Killaz Group, Miodu - Karma tekst piosenki (lyrics)
[Killaz Group, Miodu - Karma tekst piosenki lyrics]
Mixer na bicie, karma wraca
Spytaj kogoś kim jestem, powie - wiadomo
Gural
Choć nie mam jeszcze ładnego domu w górach
Bo akurat ciągle gram w szarych murach
Wszystko czego tu chcą, to skóra
Fura i komóra
Tutaj prawo to bzdura, którą utrwala burak
Ha a w głowach ciągła auto-cenzura
Wsiadasz w auto, nie furaj
Nie wiesz jak to nie kiraj
Twoje osiedle to nie południowy Irak
Gdyż, że sam sobie ważysz ten piołunowy wywar
Nawet nie zauważysz
Kiedy jakiś pojeb cię wykiwa
I powie jesteśmy kwita i będzie lipa
To pewne jak to, że po nocy świta
Karma wita, karma wraca, taka praca
Docierasz do punktu z którego
Nie opłaca się zawracać
Przepowiadam tak jak Baca pogodę
Przyjdzie mróz, skuje lodem, powieje chłodem
Wróci potem
Wszystko to co było przedtem skurwielu
To coś jakbyś jechał metrem w tunelu
To coś jakbyś jechał metrem w tunelu
Karma te quiero, te necesito
Te quiero, necesito muchos
Te quiero, te necesito
Te quiero, necesito muchos
Dziś znów mam chandrę, to K do G tandem
Znów PDG bander, jak Buba robię grandę
Jak Kris-Luda, wiem, że dziś mi się uda
Choć pięść czuwa, to mistrz czuwa
Z głośnika to jest klasyka
Coś jakbyś słuchał Slick Rick'a
Jak Maja i O'Nil do póki bit cyka
My nie składamy broni bo kto grał kiedyś
Nie będzie od tego dziś stronił
To wraca jak karma - to dla nich, to o nich
Choć sytuacja marna czasem finansowo
Na życie to walka
Z czasem każdego dnia na nowo
Ważne by robić to z głową w każdej profesji
Upadłeś, wstaniesz, kochałeś, straciłeś
Będziesz tęsknił na bank, ja zagram va banque
I powiem - wszystko wraca na swe miejsce
Jak w Brazylii samba i kawa
I tobie życzę by co miesięczna gaża była taka
By na stole był kawior i bażant lecz uważaj
Najgorzej się spada z dużej wysokości
Gdy nadal, wścibski sąsiad co pozazdrościł
Byłeś na szczycie, teraz będziesz pościł
To takie życie, Babilon cię ugościł
Babilon cię ugościł
Ja man, chciałeś tego więcej to mam
Bo Raggamuffin
Które potrafi leczyć cię z ran
Bo nie dla brudnej mafii
Tylko dla tych co znam
By byle fafarafi woził się dziś jak pan
Taka karma i wiem on ją ma
A nie widzi jak wiele tylko udaje i gra
Taka karma, nie zdarza się cud
Dopóki nie wybierze sobie tej jednej z dróg
Wszystko co robisz to nad sobą jest praca
Wszystko co robisz to do ciebie powraca
Niewiele więcej ponad to, teraz tu
Niewiele więcej potrzeba mi słów
Co przyszło odejdzie, upadnie co powstało
Jutro będzie dużo tego czego dziś jest mało
Ja i świat tą całość mam
I co by się nie działo dalej gram
Co przyszło odejdzie, upadnie co powstało
Jutro będzie dużo tego czego dziś jest mało
Ja i świat tą całość mam
I co by się nie działo dalej gram ja mam