Kizo - Patocelebryta tekst piosenki (lyrics)

Kizo [Patryk Woziński]

[Kizo - Patocelebryta tekst piosenki lyrics]

Każdy dzień to nowe święto
Wybacz gdybym nie odbierał
Halo ziemia, ja kręcę interwały
Jak mówiłem o sukcesie wtedy
No to żeś mi przerwał
Całe życie w dresie, dusza ubrana w kewlar
Z prostytutkami
(hejka) na hejka, z psami na bakier
Pato-celebryta raper
Biorę diabła na chatę, mam anioła na masce
Pokazałem Burj Khalifę, potem zrobiła laskę

Ta, zerwałem żyrandol (kurwa przepraszam)
Ale na nasz backstage nie ma wjazdu prasa
Się zgadza nowi, młodzi raperzy
To groźna rasa, pitbulle w obcasach
Cztery paki teścia, pięć jednostek HGH
Na after wjechałem po MDMA
Twój karnet był do września
U mnie działa kuracja
Co miesiąc będę wbijał se na ławę do WK
Uśmiech jak 10 koła złotówek
Nie milion dolarów
Za to mam milion wymówek żeby
Nie iść do programów (nie)
Żadnych tych miłosnych
Ani tych na temat kraju
Posiedziałbym se z kumplami
Posadzili mi kompanów

Dlatego bywam samotny
Przytul skarbie, ja nie jestem zazdrosny
O innych, bez przesady
Może chcesz ecstasy, trochę
Wezmę ci taxi do domu, potem

Każdy dzień to nowe święto
Wybacz gdybym nie odbierał
Halo ziemia, ja kręcę interwały
Jak mówiłem o sukcesie wtedy
No to żeś mi przerwał
Całe życie w dresie, dusza ubrana w kewlar
Z prostytutkami
(hejka) na hejka, z psami na bakier
Pato-celebryta raper
Biorę diabła na chatę, mam anioła na masce
Pokazałem Burj Khalifę, potem zrobiła laskę

Mógłbym zaprosić tu Matę
Poczęstować go tematem
Ale nie mamy czasu oboje
Obaj walczymy ze światem
Patocelebrytę chcą mieć teraz wszędzie
Również na komendzie
Jak za dużo gadasz to przejdziemy na ty
Ty kurwo konfidencie
Nie byłem tym pilnym uczniem
Dwanaście lat temu pojechałem
Polskim Busem spotkać
Się z Lewczukiem i Bonusem (siema)
Wielkie dzięki za otwarcie drzwi
Chociaż nie muszę pieniądz nie był kluczem
Gdy inni walili w płuce
Oddać duszę, ale za co
Chcesz me serce, ale na co
Dywan od bloku do Lambo i eskortki z tacą
Ściągam szlafrok, wbijam się w kuluary
Dziennikarze mnie pytają czy
Ściągnę też okulary

Ja mam diamentowe płyty
A ty wielce zdziwiony, pytasz kto tego słucha
Za to jak patrzę na twój ryj zryty
To wcale nie jestem zdziwiony
Że nic nie ruchasz

Każdy dzień to nowe święto
Wybacz gdybym nie odbierał
Halo ziemia, ja kręcę interwały
Jak mówiłem o sukcesie wtedy
No to żeś mi przerwał
Całe życie w dresie, dusza ubrana w kewlar
Z prostytutkami
(hejka) , na hejka, z psami na bakier
Pato-celebryta raper
Biorę diabła na chatę, mam anioła na masce
Pokazałem Burj Khalifę, potem zrobiła laskę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować