Kizo - Paulo Notoelo tekst piosenki (lyrics)
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
[Kizo - Paulo Notoelo tekst piosenki lyrics]
Ona dostaje spust na ryj - no to elo
Nocą furą lecę jak zły - no to elo
Mój telefon szczerzy kły - Pablo
Znowu chcą coś od nas psy - no to elo
Ona dostaje spust na ryj - no to elo
Nocą furą lecę jak zły - no to elo
Mój telefon szczerzy kły - Pablo
Kopiujesz cytat, tylko elo - no to elo
Sypiesz towar za mniej niż 3 0 0 - no to elo
Łapię się na meeting, łączę się anteną
Mamy tu silnik 50, jest zielone - no to elo
Zdejmuje szpilki, bo ją boli pięta
U mnie będzie zaraz skóra zdjęta
Mówi do mnie, jak do prezydenta
Jest jak prezent - otwieram ją w święta
Ej, ona coś pierdoli
Nie wiem o co chodzi, no bo przyjebała Molly
Wyjebałem ją za płot - no to elo
Ta muza stawia w pion, jak Vitasteron
Kizo ma dwie turbiny, ja miałem dwie kurwiny
Zabrałem dziwki na ryby
Zabrałem dziwki do Łeby
Styl jak z Francji, jebało kutrem rybackim
Po polsku, po niemiecku
(einsachtsieben) - fantastisch
Znowu chcą coś od nas psy - no to elo
Ona dostaje spust na ryj - no to elo
Nocą furą lecę jak zły - no to elo
Mój telefon szczerzy kły - Pablo
Znowu chcą coś od nas psy - no to elo
Ona dostaje spust na ryj - no to elo
Nocą furą lecę jak zły - no to elo
Mój telefon szczerzy kły - Pablo