Kizo - Pod Jednym Niebem tekst piosenki (lyrics)
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
[Kizo - Pod Jednym Niebem tekst piosenki lyrics]
Z pewnością każdy z nich
Nadawałby się na fabułę obok ci sami bracia
Z którymi do dziś na spółę
Dzielimy chwilę oraz sukces, a nie tylko sumę
Wielu z was nie znało
Kiza wcześniej bez twórczości
Jak było naprawdę wie ten co
W mym domu gościł
Drapieżnicy, postaw nogę, obedrą do kości
Największe skuchy były z zaufania
Nie z miłości
Chcecie życiówek, boli próżność, ciuchy, auta
O to mi chodziło by być w końcu bliżej świata
Dziś jedzie za mną kryminalna
Już spaliłem bata nie czuję stresu
Mój jeden koncert to ich wypłata
Kartoteka jest bogata, wina małolata
Kurator dzwoni
Pyta gdzie tym razem w Polsce latam
Mógłbym to nazwać nowym życiem
Ale nie wypada wciąż pod tym samym niebem
Gdy dach się w aucie składa
Chmury nad głowami
Lecz ty mordko nie martw się nic
Mam tak samo jak ty tysiące powodów by żyć
Uuu pod tym samym niebem, uuu
Pod tym samym niebem
Balet, wiry, ciągły labirynt
Ciągłe lawiny jak winyl kręci
Za mną świry, bandy, zbiry, groźne rewiry
Wciąż na krawędzi
Parę razy upaść, żeby wstać, żeby wcisnąć gaz
Żeby podziękować Bogu za kolejny raz
Kabareny, kurwy, sygnał, wjazd
Znowu pokreślony stół
Chcesz przewinę ci przepis jak zlecieć
Z dużym hukiem w dół
Shotgun club, can't wait, waga ciężka
HEAVYWEIGHT mój plan na siebie, czas na
Ciebie, rozwiń skrzydła i leć, leć
Czas się zatrzymał, niczyja wina
Szczyt od dna dzieli odbicie
Dzisiaj gdy patrzę na mojego syna wiem
Że za niego oddałbym życie prawda na beacie
Wolę oglądać świat o świcie na szczycie tu
To znaki progresu, ludzie sukcesu
Spełnienia marzeń i snów, snów
Chmury nad głowami
Lecz ty mordko nie martw się nic
Mam tak samo jak ty tysiące powodów by żyć
Uuu pod tym samym niebem, uuu
Pod tym samym niebem
Jakby nie było, musi być git
(zawsze) , robimy hit, następnie klip (ta)
Nie wiem jak tobie, ale mi
Musi zgadzać się kwit, na szyi blit
(blit) kiedyś nie miałem tego co chciałem
Musiałem sam to ogarnąć i (i)
Wiem, że nie łatwo osiągnąć w
Mig, to czego pragną, życie jak wit
Ciężko odnaleźć drzwi do sukcesu
Ta, większość to blichtr, obłudny kit
Próżno tu szukać sensu
Gdy los nas wodzi za nos i wciąga jak wir
(jak wir) tak zwany flirt depcze uczucia
Zawód na ludziach to kilka chwil (kilka)
Nadzieja często bierze w nich udział
Nagle iluzja wyłącza film (film)
Na fundamentach wzlotów upadków
Człowiek nabiera wprawy jak wilk (jak wilk)
Choć kiedyś nieraz czuł się jak owca to
Sprawie sprostał i stał się kimś
Gdzie dokąd iść mimo iż droga kręta
Familia wciąż mnie napędza do działań
(działań) w imię wartości nie tracę tętna
Reszta jest zbędna jak balast (ta)
Pod jednym niebem wszyscy spełniamy swe cele
Ważne by na czele nigdy nie stał szelest, nie
Pod jednym niebem walczmy o swoje marzenia
Tylko wiara w siebie coś na lepsze zmienia
Pod jednym niebem wszyscy spełniamy swe cele
Ważne by na czele nigdy nie stał szelest, nie
Pod jednym niebem walczmy o swoje marzenia
Tylko wiara w siebie coś na lepsze zmienia
Ta