Kizo - Złoto I Biel tekst piosenki (lyrics)
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
[Kizo - Złoto I Biel tekst piosenki lyrics]
Kręcę hajsy, nie chce tu być mały jak mrówka
Gniecie mnie ta cała sława, miłe słówka
Jednak prostsza była ta po cichu osiedlówka
Widać już tylko złoto i biel
Z moją małą w moim Audi słuchamy PNL
Nawigacja się mnie pyta jaki podróży cel
Jakbym miał dzisiaj umierać
To chociaż na ładnym tle chcę
Hiszpania, Francja, Włochy
Wkoło mam jointy i prochy
Białe, szybkie samochody
Złoty łańcuch i iPhony
Fani krzyczą, ze jesteśmy fajni
Ja chcę mieć już jej ciało w sypialni
Na scenie tacy nieprzewidywalni
Ja chcę tylko jej ciała w sypialni
Złoto i biel, złoto i biel
Ja widzę dziś tylko złoto i biel
Złoto i biel, złoto i biel
Ja widzę dziś tylko złoto i biel
Łapię oddech na backstage, nie mówię nic
Tyle lat w cieniu, moja pora by śnić
AK-47 daj mi, chcę spokojnie śnić
AK-47 daj mi, chcę spokojnie żyć
Szarość była na ścianach, dziś ocieka złotem
Nic dziwnego to, że smutki zostały na potem
Fani biją piątki, mówią mi, że jestem kotem
W piątki jaram Piątkę, jestem nowym hip-hopem
Hiszpania, Francja, Włochy
Wkoło mam jointy i prochy
Białe, szybkie samochody
Złoty łańcuch i iPhony
Fani krzyczą, ze jesteśmy fajni
Ja chcę mieć już jej ciało w sypialni
Na scenie tacy nieprzewidywalni
Ja chcę tylko jej ciała w sypialni
Złoto i biel, złoto i biel
Ja widzę dziś tylko złoto i biel
Złoto i biel, złoto i biel
Ja widzę dziś tylko złoto i biel