KęKę, Hase - Kryształowe szkło tekst piosenki (lyrics)

Wszędzie gdzie byłem są wraki i
Rdza zawieszone w czasie
Kręcę się wokół koncepcji
Że nie chcę się stać tu tym bardziej
Lecę po trasie gdzie hotele, burdele, pałace
Basen cały czas mijam ten widok z pewnością
Że dotknąć je da sie my młodzi
Przekonani o celach w oddali gdzieś
Z pustkami w portfelach
Wypożyczonych kwaterach
Co po właścicielach ktoś doi na kesz
Poszedłem za głosem co mówił że
Pracą zdobędziesz co chcesz
A zobaczyłem ile mi zapłacą
Za co? Za bycie karmą dla hien
Radzimy sobie z tym bardzo, vivus nakurwia
Komornik na koncie
Radzimy sobie z tym bardzo, wybierz se opcję
Średnio niedobrze
Nikt się nie martwi czy ciotka co
Nie dzwoni tydzień już zeszła
Przestań, martwi ich tylko
Udział w testamentach
Jej kawalerka i kryształy ze szkła
Przyciąga Twój wzrok i pięknie błyszczy tak
Chcemy co się da z kryształowego szkła
Wino lać z takiego do takiego ha
Chcemy co się da z kryształowego szkła

To jest pewne jak Hase to tajfun
Choć bywa biednie jak płacę na pasku
Nie wierz w te brednie, że zostanie tak już
Nie koło jest błędem a pare wariantów
Nie mów bracie, nie łączy
Nas krew, żaden kumpel, musiałbym sprawdzić
Może kiedyś połączy nas kesz lecz póki co
Masz ten tekst w pełen prawdy
Takie rzeczy to żadna fundacja
To gówno ma hulać i wyważyć drzwi
Plus show biznes to żadna przejażdżka
Zginiesz tu szybko jak nie wiesz jak żyć
Słuchaj i szukaj rozwiązań na
Faktach od stania
Na klatkach nie dzieje się nic
Nikt nie będzie dla Ciebie jak matka
Sam se poradzisz jak nie c'est la vie
Oni mają i to wkurwia
Okrutnie, sam tak myślałem, dziś jestem oni
Męczy mnie już ciągłe stanie w
Czołówce, wiatr wieje w oczy, każdy Cię goni
Uważaj co marzysz, może się
Spełnić, kryształ jest kruchy
Może skaleczyć
Komornik nie dzwoni, lombard wykupiony
Lecz nic to nie zmieni bo ciągle są nerwy

Przyciąga Twój wzrok i pięknie błyszczy tak
Chcemy co się da z kryształowego szkła
Wino lać z takiego do takiego ha
Chcemy co się da z kryształowego szkła