Beteo, Koldi - Nie pouczaj mnie tekst piosenki (lyrics)
[Beteo, Koldi - Nie pouczaj mnie tekst piosenki lyrics]
Blok na podwórko już rzuca cień
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!
Miałem nie chlać, miałem nie ćpać
Ale wiesz jak jest
Chciałem przestać, chciałem zwiększać masę
Wiesz jak jest
Będzie fajnie, lecz na razie jest jak jest
Wychowany na podwórku nie kurwa w akwarium
Słabo wychodzi mi ta próba Rehabu
Navy Seals to był wyraz nadziei
Nie obietnica
Że już nie umoczę ryja na dzielni
Tak czy siak będę to nagrywał na pętli
By kieszenie tu
A nie tylko kielicha napełnić
Dzisiaj stare czasy #Stifłonda
Na oczy nie widzę, ale wale dinx do dna
Ciężko ziomek już ledwo stoję
Zaaplikował bym sobie biały pył w nozdrza
Kurwa mać
Gdzie jest prąd? Ja się pytam jego kurwa mać
Dzwonimy do typa on go kurwa ma
Polecimy chociaż wiemy, że to chujnia max
Na MŁK też tak jest
Nie znam nikogo, co nic nie chla
Ani nie ćpa też
Nie dziw się że czasem mam doła
Na razie nie ma lipy, bo na razie mam towar
Blok na podwórko już rzuca cień
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!
Znowu pite to już nawet nie co weekend
A od tak jest ochota
To lecimy do shop'a kupić parę flach
To przekleństwo czy dar? Kurwa mać
To przekleństwo na bank
Ale nie wiem jak uwolnić się
I nie wiem czy chcę
Jak brak oleju w głowie to se wódą zaleję łeb
5 lat temu mówiłem "taki wiek"
Panny widziały coś w tym zgonie i dead
Dzisiaj wstydzę się trochę
Dalej brzydzę się prochem
Cały tydzień w robocie
W laptopie i pisze zwrotę
Jak kamień w wodę bo z połowę
Oleje i zostawię na dysku
A prędzej niż siebie temat pogonie
Zbieram po drodze doświadczeń wachlarz
I kuma to każdy którego małe miasta
Wychowały na cwaniaczka z iskrą w oczach
Masz mnie na oku
Weź się najpierw na mnie pizdo popatrz
Melanże, awantury w Dydyniu to już są dzieje
Osiedlowy bar gdzie nie chcesz
Wpaść na osiedlowy bar
Bo cię tu dopadną typy szybko
Jak chcesz spokoju ze starym na ryby wyskocz
Nie śpieszy mi się na cmentarz
Ale wstałem lewą nogą
Mógłbym nią kopnąć w kalendarz
Wódka wydaje się ratunkiem co z tego
Pisze o melanżu tylko tak
Wyciągnę sos z niego, beteo!
Blok na podwórko już rzuca cień
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!
Miałem nie chlać, miałem nie ćpać
Ale wiesz jak jest
Chciałem przestać, chciałem zwiększać masę
Wiesz jak jest
Będzie fajnie, lecz na razie jest jak jest
Wychowany na podwórku nie kurwa w akwarium
Słabo wychodzi mi ta próba Rehabu
Navy Seals to był wyraz nadziei
Nie obietnica
Że już nie umoczę ryja na dzielni
Tak czy siak będę to nagrywał na pętli
By kieszenie tu
A nie tylko kielicha napełnić
Dzisiaj stare czasy #Stifłonda
Na oczy nie widzę, ale wale dinx do dna
Ciężko ziomek już ledwo stoję
Zaaplikował bym sobie biały pył w nozdrza
Kurwa mać
Gdzie jest prąd? Ja się pytam jego kurwa mać
Dzwonimy do typa on go kurwa ma
Polecimy chociaż wiemy, że to chujnia max
Na MŁK też tak jest
Nie znam nikogo, co nic nie chla
Ani nie ćpa też
Nie dziw się że czasem mam doła
Na razie nie ma lipy, bo na razie mam towar
Blok na podwórko już rzuca cień
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!
Znowu pite to już nawet nie co weekend
A od tak jest ochota
To lecimy do shop'a kupić parę flach
To przekleństwo czy dar? Kurwa mać
To przekleństwo na bank
Ale nie wiem jak uwolnić się
I nie wiem czy chcę
Jak brak oleju w głowie to se wódą zaleję łeb
5 lat temu mówiłem "taki wiek"
Panny widziały coś w tym zgonie i dead
Dzisiaj wstydzę się trochę
Dalej brzydzę się prochem
Cały tydzień w robocie
W laptopie i pisze zwrotę
Jak kamień w wodę bo z połowę
Oleje i zostawię na dysku
A prędzej niż siebie temat pogonie
Zbieram po drodze doświadczeń wachlarz
I kuma to każdy którego małe miasta
Wychowały na cwaniaczka z iskrą w oczach
Masz mnie na oku
Weź się najpierw na mnie pizdo popatrz
Melanże, awantury w Dydyniu to już są dzieje
Osiedlowy bar gdzie nie chcesz
Wpaść na osiedlowy bar
Bo cię tu dopadną typy szybko
Jak chcesz spokoju ze starym na ryby wyskocz
Nie śpieszy mi się na cmentarz
Ale wstałem lewą nogą
Mógłbym nią kopnąć w kalendarz
Wódka wydaje się ratunkiem co z tego
Pisze o melanżu tylko tak
Wyciągnę sos z niego, beteo!
Blok na podwórko już rzuca cień
Po zmroku poleje wóda się
Wóda to dla mnie jak kula w łeb
Ale nie, nie, nie, nie, nie pouczaj mnie
Nie pouczaj mnie, nie, nie, nie, nie
Nie pouczaj mnie
Młody i głodny i wiem co mam robić
Chcę się napierdolić więc kurwa bang!