Kuki, Montup' - Gwałchillin tekst piosenki (lyrics)
Kamil Rymaszewski
[Kuki, Montup' - Gwałchillin tekst piosenki lyrics]
Gwałchillin, chillin, chillin
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa
Mamy lato, ściero, na jebanym Helu
Nalany aperol w kubany i bieluń
Plaża przy hotelu, błąka się bez celu
Czterech opalonych, pierdolonych inżynierów
To skurwielu zmieni oblicze tej Ziemii
Obok sobie idą pierdoleni narzeczeni
Oburzeni dżentelmeni mają odpalone bolce
Są w chuj napaleni, a kobiety są gorące
Są gorące - aha, aha - wypierdolą twoje słońce jak psa, jak psa
Słychać obcą gwarę "Buga uga buga"
Zaczepiają parę, jakby chcieli szluga
To samoobsługa - molestują tę kobietę
Jeden do niej mruga, potem wyciąga maczetę
Tak jakby robił minetę pokazuje do niej gest
Męża łapie stres - wakacje po chuju fest
Gwałchillin, chillin, chillin
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa
Everobody, seks na plaży, nie w jebanym parku
Mężowi typiary zrobili parkour na karku
Trzech kochanków rucha jego żonę sobie
Pozostały trzyma męża i napierdala po głowie
To jednostrzałowiec - leży i ogląda
Jak żona obciąga, drąga z Konga
Życie sie rozciąga od Morąga aż po Szczecin
Tak ją posuwają że jebany się podniecił
Będą z tego dzieci, przypominają się słowa
"To nie ważne kto zmajstrował, tylko ważne kto wychowa"
Dziś twoja królowa, została fachowo
W każdą pierdoloną dziurę wzbogacona kulturowo
Pojebali i se poszli grzecznie
Kiedyś żona powtarzała wiecznie, że się czuje przy tobie bezpiecznie
Jak to teraz skurwysynu brzmi w chuj niedorzecznie
Gwałchillin, chillin, chillin
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa
Mamy lato, ściero, na jebanym Helu
Nalany aperol w kubany i bieluń
Plaża przy hotelu, błąka się bez celu
Czterech opalonych, pierdolonych inżynierów
To skurwielu zmieni oblicze tej Ziemii
Obok sobie idą pierdoleni narzeczeni
Oburzeni dżentelmeni mają odpalone bolce
Są w chuj napaleni, a kobiety są gorące
Są gorące - aha, aha - wypierdolą twoje słońce jak psa, jak psa
Słychać obcą gwarę "Buga uga buga"
Zaczepiają parę, jakby chcieli szluga
To samoobsługa - molestują tę kobietę
Jeden do niej mruga, potem wyciąga maczetę
Tak jakby robił minetę pokazuje do niej gest
Męża łapie stres - wakacje po chuju fest
Gwałchillin, chillin, chillin
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa
Everobody, seks na plaży, nie w jebanym parku
Mężowi typiary zrobili parkour na karku
Trzech kochanków rucha jego żonę sobie
Pozostały trzyma męża i napierdala po głowie
To jednostrzałowiec - leży i ogląda
Jak żona obciąga, drąga z Konga
Życie sie rozciąga od Morąga aż po Szczecin
Tak ją posuwają że jebany się podniecił
Będą z tego dzieci, przypominają się słowa
"To nie ważne kto zmajstrował, tylko ważne kto wychowa"
Dziś twoja królowa, została fachowo
W każdą pierdoloną dziurę wzbogacona kulturowo
Pojebali i se poszli grzecznie
Kiedyś żona powtarzała wiecznie, że się czuje przy tobie bezpiecznie
Jak to teraz skurwysynu brzmi w chuj niedorzecznie
Gwałchillin, chillin, chillin
Gwałchillin, chillin, chillin, chillin
Czterech uchodźców podpływa pontonem
I zobaczyli, i zobaczyli-czyli
Faceta na plaży i jego żonę
To trochę zboczone - wakacyjny przypał
Będzie pierdolone, nie będą się szczypać
Przybili se pionę, to zgrana ekipa
Dziwko - czterech typa, jedna cipa