Kukon, AMI - Gran Torino tekst piosenki (lyrics)
Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska 🇵🇱
[Kukon, AMI - Gran Torino tekst piosenki lyrics]
Ta gra jest w moim zasięgu
Muszę przed siebie biec
już dobrze wiem kto jest ze mną
Nie muszę przeć, być teraz na moim miejscu
No bo gdy patrzę wstecz często bywało ciężko
Wow wow wow
Nie ma czasu na oddech
Nie ma miejsca na drobne
Wszystko już leci w Polskę
Czas pakować torbę los z bloków po Porsche
Los z chodnika pod Audi
Wszyscy męscy i czarni, jak murzynek Bambi
Polewam łychę, bo znowu mi ciężko pisać
Bo propsują to w stanach
A lokalnie dalej cisza
Mają mnie na kliszach i nie mów
Że się wczuwam
Ona będzie jedyna bo wie, że może mi ufać
Poznałem od kuchni ten biznes
I odbijam powoli
Jak biegłem do fury w lesie
Ten mój pies mi się spierdolił
Mieli skakać w ogień
Jak dziewczynka z zapałkami
Przytoczyła mu, że on sam się tu zapalił
Nie można mieć granic
A wchodziłeś w to od zera
Nic nie wyszło tu bo za
Nas taka na streecie kariera
Nie ma czasu na oddech, nie każdy tu podoła
Typ chciał jechać przez życie
A miał półtora koła
Ja nie mam czasu na sen
Ta gra jest w moim zasięgu
Muszę przed siebie biec
Już dobrze wiem kto jest ze mną
Nie muszę przeć, być teraz na moim miejscu
No bo gdy patrzę wstecz często bywało ciężko
Wow wow wow
No bo gdy patrzę wstecz często bywało ciężko
Wow wow wow
Nie domyślają się, co nadejdzie za jakiś czas
Myślisz że to tylko beka
Tak w sumie widzę rap
Tyle tych dobrych rad, kurwa poradzę sobie
Chyba już poczuli smak, co teraz typ ci powie
Jak nie masz charyzmy na blokach
No to zginiesz typie prędzej czy później
Po tobie tu przejdą typie
Wieśniaki co weekend
Chcą tu coś wyrwać z melin
Nie ma czasu na oddech ich razi blask bieli
To wrzask z melin, krzyk z bloków, lot z okna
Tu nas nie myl świat z satelit
Weź rap zostaw
Ich świat Postal, wykręceni Mateuszem
Ich koko po dwa zero
Tylko porządny staff ruszę
Sprzedali duszę dla nich diabeł
Dalej ma dwa rogi
Nie wiedzą czy to cyrograf
Czy zeszyt w monopolowym
Ja nie mam czasu na sen
Ta gra jest w moim zasięgu
Muszę przed siebie biec
Już dobrze wiem kto jest ze mną
Nie muszę przeć, być teraz na moim miejscu
No bo gdy patrzę wstecz często bywało ciężko
Wow wow wow
No bo gdy patrzę wstecz często bywało ciężko
Wow wow wow