Kwiat Jabłoni, sanah - Warszawa, ja i ty tekst piosenki (lyrics)

sanah

sanah [Zuzanna Irena Jurczak] Warsaw, Poland

[Kwiat Jabłoni, sanah - Warszawa, ja i ty tekst piosenki lyrics]

Gwiazdami niebo błyska gwiazdami fale drżą
Lecz spójrz na gwiazdy z bliska
To światła Warszawy są już teraz niedaleko
Już dudni gwarem most tym mostem ponad rzeką
Do miasta trafimy wprost

I nic mi już nie trzeba warszawa, ja i ty
A w górze błękit nieba
Ach, to już wystarczy mi!
Wśród ruin pokoik mały maleńkie okna, drzwi
To jest majątek mój cały
Ale to wystarczy mi!

Że tam ktoś bogatszy że pieniądze ma?
Lecz ten ktoś nie patrzy
Tak na Wisłę z okna co dzień jak ja!
I czego jeszcze trzeba gdy Wisła w dole lśni
A w górze błękit nieba?
Ach, to już wystarczy mi!

Że tam ktoś bogatszy że pieniądze ma?


Lecz ten ktoś nie patrzy
Tak na Wisłę z okna co dzień jak ja!
I nic mi już nie trzeba
Gdy Wisła w dole lśni
A w górze błękit nieba?
Ach, to już wystarczy mi!
I nic mi już nie trzeba warszawa, ja i ty
A w górze błękit nieba
Ach, to już wystarczy mi!

I nic mi już nie trzeba warszawa, ja i ty
A w górze błękit nieba
Ach, to już wystarczy mi!
I nic mi już nie trzeba warszawa, ja i ty
A w górze błękit nieba
Ach, to już wystarczy mi!
I nic mi już nie trzeba warszawa, ja i ty
A w górze błękit nieba
Ach, to już wystarczy mi!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować