Leh - Przerwa na Ruch (2018,5 Flow) tekst piosenki (lyrics)
[Leh - Przerwa na Ruch 2018,5 Flow tekst piosenki lyrics]
Czas szybko zleciał już
Raczej nie dzieciak i
Nie ma co czekać i chuj
Przez spalone ślepia widzę cel jak ucieka
Ten kawałek to przerwa na ruch
Wstaję dzisiaj szybko łapię życie za pysk
(aaaaa)
Skoro mam to wszystko nie zatrzyma mnie nic
(kurwa nic, aaaaa)
Wstałem i myślę o jednym
Jeśli wiesz o co chodzi wiesz
Że nie myślę o jednym
Wszyscy walą goudę, ośka prawie cała
Wszyscy mają problem, Oskar by się jarał
I znowu zwalniam
Choć z gazem lecimy naprędce
I od tego zwalniania w
Końcu zwolnię komuś miejsce
Butelka kończy się szybko tak jak lont
I znów jestem na tej bombie
Kurwa tak jak lont
Za długo gdzieś w kosmosie chyba czas na ląd
Mama martwi się, mówi że osiągnę dno
Mamo nie martw się się
Patrz jak zmieniam grę
Nowe horyzonty, patenty
Wyjścia - patrz jak zwiedzam je
Bo jestem wizjonerem
Ten poziom nisko nie jest
I chodzi o coś więcej, to nie tylko szelest
Po prostu mam ciśnienie więc tworzę klimat
Poświęciłem życie tej muzyce jak
Ksiądz na grzybach
Haha, taki mały przerywnik muzyczny
W oczekiwaniu na płytę
Coraz bliżej aaa coraz bliżej
Czas szybko zleciał już
Raczej nie dzieciak i
Nie ma co czekać i chuj
Przez spalone ślepia widzę cel jak ucieka
Ten kawałek to przerwa na ruch
Wstaję dzisiaj szybko łapię życie za pysk
(aaaaa)
Skoro mam to wszystko nie zatrzyma mnie nic
(kurwa nic, aaaaa)
Raczej nie dzieciak i
Nie ma co czekać i chuj
Przez spalone ślepia widzę cel jak ucieka
Ten kawałek to przerwa na ruch
Wstaję dzisiaj szybko łapię życie za pysk
(aaaaa)
Skoro mam to wszystko nie zatrzyma mnie nic
(kurwa nic, aaaaa)
Wstałem i myślę o jednym
Jeśli wiesz o co chodzi wiesz
Że nie myślę o jednym
Wszyscy walą goudę, ośka prawie cała
Wszyscy mają problem, Oskar by się jarał
I znowu zwalniam
Choć z gazem lecimy naprędce
I od tego zwalniania w
Końcu zwolnię komuś miejsce
Butelka kończy się szybko tak jak lont
I znów jestem na tej bombie
Kurwa tak jak lont
Za długo gdzieś w kosmosie chyba czas na ląd
Mama martwi się, mówi że osiągnę dno
Mamo nie martw się się
Patrz jak zmieniam grę
Nowe horyzonty, patenty
Wyjścia - patrz jak zwiedzam je
Bo jestem wizjonerem
Ten poziom nisko nie jest
I chodzi o coś więcej, to nie tylko szelest
Po prostu mam ciśnienie więc tworzę klimat
Poświęciłem życie tej muzyce jak
Ksiądz na grzybach
Haha, taki mały przerywnik muzyczny
W oczekiwaniu na płytę
Coraz bliżej aaa coraz bliżej
Czas szybko zleciał już
Raczej nie dzieciak i
Nie ma co czekać i chuj
Przez spalone ślepia widzę cel jak ucieka
Ten kawałek to przerwa na ruch
Wstaję dzisiaj szybko łapię życie za pysk
(aaaaa)
Skoro mam to wszystko nie zatrzyma mnie nic
(kurwa nic, aaaaa)