Lex clockwork, Koneser - Harley tekst piosenki (lyrics)

[Lex clockwork, Koneser - Harley tekst piosenki lyrics]

Chodzę jakbym latał od miesięcy
Nie boję spojrzeć się w oczy bestii
Zajebany buchem piszę wersy
Wpinam pakiet to pokażę na co stać mnie
Wchodzę all in, weź dawaj podbij
Bo ja kocham walkę, jak szybką jazdę
Tej nocy noc potrwa długo, rzucam banknoty
Oblewam się wódą kręcą afery, ja kręcę boba
Ta mała kręci swoją dużą dupą dla mnie
Jak rzucę słowa, rzucę zapałkę napalona tak
Że wszystko wokół zrobiło
Się nagle łatwopalne ona buja przy mnie
Bo ja całe życie bujam blok
Koka na blat, wóda i lód
W połowie punk, w połowie rap
W połowie hustler
Moje serce nocą milczy jak Harley
Tagi na murach
Nie mogą spać dziś chłopaki w kapturach
Po akcji będzie domówa
Lufa i kolejna lufa boba


Tutaj cenniejszy od fitu jest styl
Brudne triki, czyste coco
Życie to kilka pięknych chwil
To te kilka panien razem ze sobą

Koka na blat, wóda i lód
Płonie mój gram, wszędzie ten bunt
Mam dla ciebie gram anarchii
Jebać system, jebać Barbie
Latam po klubach jak wampir
W szklanie czysta, nie bacardi

Będę wpierdalał tabletki nawet jak
Lekarz mi powie, że wątroba siada
Psychiatra powie, że nie ma
Co zbierać, ciągłe karetki, zapytaj sąsiada
Kurwa tu wkłada fentanyl pod polik
Apteka tutaj to głowa stada
Pizza po latach, braun, nie brownie
Za chwilę wjedzie prawdziwa komnata
U ciebie kolega to zgrywa
Cracka, zgrywa kozaka, tu była kraka
Przypomnij sobie jak kiedyś się czułeś
Co z tą psychiką, czy była taka
Nocą trzymam ją za warkocze
Twoja banda jak Baba Wanga
Nikt nie widział was tam na oczy
Nocą srebro jak mała luba, wielka dupa
Japa chuda raperzy są jak do rany przyłóż
Ten styl dla nich to rana kłuta
Oni na szeroko, tak jak Wu Tang
A psycha słaba jak Tabaluga
Nigdy pół, zawsze cała, naga na stole
Jak biała gruda

Koka na blat, wóda i lód
Płonie mój gram, wszędzie ten bunt
Mam dla ciebie gram anarchii
Jebać system, jebać Barbie
Latam po klubach jak wampir
W szklanie czysta, nie bacardi

Co się stało skumasz dopiero rano
Płonie babol, trzeba więcej mi, halo, halo
Dilerzy latają z tym gównem jak Ryanair
Były czasy, że ja też latałem
W porę cudem wylądowałem
Budzi się stres, wyjebałem tutaj bae
Jesteś kurwą jak wpisałeś 997
Chciałeś zostać bohaterem
A teraz każdy cię jebie i chodzisz kanałami
Taka zabawa dużo kosztuje, ale wiem
Ale rozumiem bo tak samo jak ty
Jeszcze tylko wtedy coś czuję

Koka na blat, wóda i lód
Płonie mój gram, wszędzie ten bunt
Mam dla ciebie gram anarchii
Jebać system, jebać Barbie
Latam po klubach jak wampir
W szklanie czysta, nie bacardi

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować