LSO - Sztamki i piątki tekst piosenki (lyrics)
[LSO - Sztamki i piątki tekst piosenki lyrics]
Rzeka możliwości przez różowe okulary
Rzeka fajasów daje dupy za dukaty
A ja gram rap i tak mi nie starcza wypłaty
Kumaty ten co system pierdoli
Ambicje przekłada na swe czyny
Nie osiądzie na mieliźnie
Jak coś to się wytnie, tego nie ma
Bo to życie biorę to na klate, bierzcie wy
A nie patrzycie
Od lat słowem niszczę ten kurestwa zarys
Z wiarą ja zostaję, z wiarą wyjeżdżają, dajem
Polski idzie bajer, Polsko mam cię, przyznaję
I nie ma takiej siły
Żebym miał skończyć to za frajer
Niepisanych zasad trzymamy się bez wyjątku
Gramy dobry rap, gramy go od początku
Pionków nie ma
Nie ma się czego wstydzić niе raz
Nie raz okazje miałeś ziomka
Opiеrdolić i dylemat
To nie dla ciebie gramy w takim razie wybacz
Tu, znów idź na Korrida
Dupa do bitu buja się który porywa
Ja zaraz z nią zapalę i zniknie ten grymas
I będzie coś chyba i luz
Iluzji się nie trzyma
I luz iluzji się nie trzyma
Sztamki i piątki ziomki w porządku
W eter dam oldschool, pętla od początku
Na zawsze zasady, układy damy rady
Do dekady jeszcze chwila
Cały czas przez ten chillout
Nowy świat to perspektywa
Z której patrzę na tą lirykę
Ja mówie do ciebie, do ciebie mówię ciąglę
Ta a może tutaj ciebie nie ma w ogóle
Biorę znów sztacha, znów biorę macha
Znów boli czacha
Czuję że znikam na oku haju haha
Membrana CMAZeta
Na bletach da dla charakternego człowieka
Pozdro dla gita i niech taka zostanie elita
Koleżka z zasadami będzie z
Sumieniem na zawsze kwita
Sztamki i piątki ziomki w porządku
W eter dam oldschool, pętla od początku
Na zawsze zasady, układy damy rady
Do dekady jeszcze chwila
Cały czas przez ten chillout
Nowy świat to perspektywa
Z której patrzę na tą lirykę