Major SPZ - Nie Czekam tekst piosenki (lyrics)
[Major SPZ - Nie Czekam tekst piosenki lyrics]
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Puste ulice, puste dzielnice
Dzieciaki siedzą, płaczą rodzice
W wiadomościach codziennie to słyszycie
Kradzież, włamanie, dilerka i pobicie
Ciężkie jest życie, gdy psy o świcie
Okiem kamery patrzą co robicie
Szyby wybicie, alarmu wycie
Kolejnej grupy przestępczej rozbicie
Czy cię to jeszcze nie dziwi
Że kolejny proces pokazują w TV
Sędziowie są łapówek chciwi
Dziś pieniądz przewyższa alibi
Niesprawiedliwi ludzie w czarnych togach
Skąd mogą wiedzieć co się dzieje w biednych domach
Gdzie ojca nie ma, matka leży chora
A syn szuka szczęścia od rana w samochodach
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie miałem kwitu, no to napadłem
Nie chciałem dłużej być biedy popychadłem
Między młotem a kowadłem za długo byłem
Długi miałem, na hardkorze żyłem
Straciłem przez kokainę rozum
Tonący okręt na głębokim morzu
Porady psychologów, policyjny dozór
To wszystko tylko pomagało mi na pozór
Zawiódł sposób na przechytrzenie losu
Zostałem skazany jak tysiące innych osób
Ostatniego ciosu jeszcze nie zadałem
Wojna trwa dalej, chociaż bitwę przegrałem
Siły, które miałem, maksymalnie wzmocniłem
Robię co robiłem
Powróciłem dokończyć swoje
Dalej w parku stoję, dwoję się i troję
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Puste ulice, puste dzielnice
Dzieciaki siedzą, płaczą rodzice
W wiadomościach codziennie to słyszycie
Kradzież, włamanie, dilerka i pobicie
Ciężkie jest życie, gdy psy o świcie
Okiem kamery patrzą co robicie
Szyby wybicie, alarmu wycie
Kolejnej grupy przestępczej rozbicie
Czy cię to jeszcze nie dziwi
Że kolejny proces pokazują w TV
Sędziowie są łapówek chciwi
Dziś pieniądz przewyższa alibi
Niesprawiedliwi ludzie w czarnych togach
Skąd mogą wiedzieć co się dzieje w biednych domach
Gdzie ojca nie ma, matka leży chora
A syn szuka szczęścia od rana w samochodach
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie miałem kwitu, no to napadłem
Nie chciałem dłużej być biedy popychadłem
Między młotem a kowadłem za długo byłem
Długi miałem, na hardkorze żyłem
Straciłem przez kokainę rozum
Tonący okręt na głębokim morzu
Porady psychologów, policyjny dozór
To wszystko tylko pomagało mi na pozór
Zawiódł sposób na przechytrzenie losu
Zostałem skazany jak tysiące innych osób
Ostatniego ciosu jeszcze nie zadałem
Wojna trwa dalej, chociaż bitwę przegrałem
Siły, które miałem, maksymalnie wzmocniłem
Robię co robiłem
Powróciłem dokończyć swoje
Dalej w parku stoję, dwoję się i troję
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam
Nie czekam, przyspieszam
Cel na mapie wyznacza pinezka
Koła kręcą się jak ruletka
Wóz albo przewóz, nigdy nie pękam