Major SPZ - Prototyp tekst piosenki (lyrics)
[Major SPZ - Prototyp tekst piosenki lyrics]
Złota, platyna, kupują domy
Zbieram ekipę i jadę do nich
Żartowałem, na chuj się boisz?
Jesteś zdolny, to sobie zarobisz
Będziesz mądry, to trochę odłożysz
Dobrze podzielisz, to szybko pomnożysz
Życie jest krótkie, każdy chce pożyć
Za pożyczony hajs lubią się wozić
Potem ich trzeba do lasu wywozić
Łokieć na brodę, na gacie pocisk
Człowiek się musi o swoje prosić
Brzydkie to muszą się tutaj napocić
Za parę groszy ciągną pół nocy
W bramie też mogą cię tu zaskoczyć
Proszę dzieciaku, nie chodź po nocy
Widzą pieniądze, to cieknie im z dupy
I bardzo łatwo chcą się sprzedać
Masz pieniądze, to zmienią zarzuty
Ci nawet z morderstwa w wyłudzenia
W dzisiejszych czasach łatwo kogoś kupić
Nakłamać i mu obiecać
Proszę dzieciaku, weź nie bądź głupi
Pierdol te drobne i goń marzenia
Słyszysz bit, to prototyp
Ludzie kontra roboty aparaty robią mi foty
Potem mogą być kłopoty
Zachodni styl, szczeciński sznyt
Małolatki chcą być na ty
Dziesięć minut roboty 1000 zł do torby
Oldschool, stara szkoła po polsku
Pucha chromu, SPZ na kiosku
Złudny świat kciuków i postów
Zrozumiesz jak zabraknie prądu
Zwiastun nowego porządku
Major Specnaz, nie byłem w wojsku
Jestem tu prawie od początku
Suki lubią jak jestem w środku
High Quality, weź to odmów
Towar dobry, że jedzą łyżkami
Gdyby nie ja, umarliby z głodu
Wjeżdżam na scenę z nowymi smakami
Uważaj, bo chcą nas otruć
Karmią kurczaki antybiotykami
Mają tysiąc powodów
Żeby zarobić, a potem nas zabić
Słyszysz bit, to prototyp
Ludzie kontra roboty aparaty robią mi foty
Potem mogą być kłopoty
Zachodni styl, szczeciński sznyt
Małolatki chcą być na ty
Dziesięć minut roboty 1000 zł do torby
Słyszysz bit, to prototyp
Ludzie kontra roboty aparaty robią mi foty
Potem mogą być kłopoty
Zachodni styl, szczeciński sznyt
Małolatki chcą być na ty
Dziesięć minut roboty 1000 zł do torby