Malik Montana - Azrael tekst piosenki (lyrics)

Malik Montana

Malik Montana [Mosa Ghawsi] Hamburg, Deutschland/Ελλάδα/Polska 🇩🇪 🇬🇷 🇵🇱

[Malik Montana - Azrael tekst piosenki lyrics]

Kimś chciałem być
Nie na pensji życ z dnia na dzień
I się stałem kimś przed
Kim mama ostrzegała mnie
Nie żałuję, więc czy sens rozgrzeszać mnie
Się okaże w dniu kiedy przyjdzie Azrael
Się okaże w dniu, się okaże w dniu
Kiedy przyjdzie Azrael, się okaże
Się okaże w dniu (ooh)

Opowiem jak wygląda życie tu na co dzień
Ćpuny i menele w całym bloku jebie szczochem
Dla wielu tutaj domem jest
Kryminał od pokoleń
Jointy jak aloes koją stres i myśli chore
Bieda niby wszędzie
Ale znajdzie się na flakon
Okrzyki, awantury słyszę otwierając balkon
Obrotniak, bo obrotny był jak
W piździe tampon zakręcił się i pękła dupa
Chuj wszedł jak w masło


Gdybym był gangsterem to bym
Raczej nie rapował nie robiłbym se zdjęć
Tylko przed kamerą chował
Nie mam podwójnych i nie mam przyspieszeń
Podwójnie Cię policzę jak się
Śpóźnisz z procentem

Kimś chciałem być
Nie na pensji życ z dnia na dzień
I się stałem kimś przed
Kim mama ostrzegała mnie
Nie żałuję, więc czy sens rozgrzeszać mnie
Się okaże w dniu kiedy przyjdzie Azrael
Się okaże w dniu, się okaże w dniu
Kiedy przyjdzie Azrael, się okaże
Się okaże w dniu (ooh)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować