Malik Montana, Kiki - Ke6z tekst piosenki (lyrics)
Malik Montana [Mosa Ghawsi] Hamburg, Deutschland/Ελλάδα/Polska 🇩🇪 🇬🇷 🇵🇱
[Malik Montana, Kiki - Ke6z tekst piosenki lyrics]
By wskazać palcem i powiedzieć to ten zły
Nie jesteś dobry tobie brakuje jaj
Ja robię co chce i mnie standard nie dotyczy
Pierdol dziwko się, chuj ci w dupę
Liż banana on się błyszczeć ma nie stać
Kurwo wracaj na kolana
Swoje robisz tylko kiedy sam się zadowalasz
Pierdolę ten fame
Bo to cash się musi zgadzać
Wierz tam sobie w to co chcesz, 666
Ja to wierzę w siebie tylko cash, cash, cash
A na końcu dodam "Yes, we can" (pik pik haha)
"Yes, we can"
Kochają, potem nienawidzą, potem znów kochają
A mi stan konta rośnie i ciągle mi mało
A mi stan konta rośnie i ciągle mi mało
Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha
Nie kocha przeliczam plik
Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha
Nie kocha kluczyk pik pik
Kluczyk pik pik
Zanim go włożę do buzi napluję w ryj (tfu)
Kobieto milcz idź lepiej naczynia zmyj
To ja nauczyłem ich znaczenia słowa styl
Robiąc rozpierdol na tej scenie #Czarnobyl
Krawacik, mieszkanie w kredyt i
Fura w leasing a mi przy rozporku odznaczył
Się znowu lipstick
Wykałaczka w buzi, dresy - kanacki styl
Odbija się kebabem jej, znaczy Malik tam był
Wierz tam sobie w to co chcesz, 666
Ja to wierzę w siebie tylko cash, cash, cash
A na końcu dodam "Yes, we can" (pik pik haha)
"Yes, we can"
Kochają, potem nienawidzą, potem znów kochają
A mi stan konta rośnie i ciągle mi mało
A mi stan konta rośnie i ciągle mi mało
Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha
Nie kocha przeliczam plik
Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha
Nie kocha kluczyk pik pik
Kluczyk pik pik