Malik Montana, OLEK - Łycha na betonie tekst piosenki (lyrics)

Mosa Ghawsi [Miś Maliś]

[Malik Montana, OLEK - Łycha na betonie tekst piosenki lyrics]

Wezmę hajs do podziału na kilku
Nie dla siebie
Z góry, nie na raty bo i tak się to rozejdzie
Łycha na betonie za braci po tamtej stronie
Pamiętam kto wierzył we mnie jak nie
Było po co

Ja nie jestem królem punchy
Na szczękę ci zajebię to wypadną zawiasy
Chęci nie wystarczą, tylko estetyka pracy
Do Anglii wypierdalaj płukać
Zmywak pełen naczyń
Nie rucham bez gumy skurwysynu, już wystarczy
Ruchy robisz takie
Że na czynsz ledwo wystarczy
Taki kozak raper, a śpi na kanapie mamy
Wczoraj nic nie miałem
Dziś koszulka made in Paryż

Wezmę hajs do podziału na kilku
Nie dla siebie
Z góry, nie na raty bo i tak się to rozejdzie
Łycha na betonie za braci po tamtej stronie
Pamiętam kto wierzył we mnie jak
Nie było po co

Pod skórą atrament, a dusza w bliznach
Styl, gwara
Sposób bycia - chłopak z blokowiska
Jebać jakiś Kazar, tylko Cartier i Dita
Na dziurę wal, łam i tych kurwów naliczaj
Ręka myje rękę, potem obie myją twarz
Serce wojownika, w chuju mam kogo ty znasz
Czterdzieści parę szwów -
Dobrze ogolona twarz
Do trumny nie zabierzesz
Korzystaj póki masz czas

Wezmę hajs do podziału na kilku
Nie dla siebie
Z góry, nie na raty bo i tak się to rozejdzie
Łycha na betonie za braci po tamtej stronie
Pamiętam kto wierzył we mnie jak
Nie było po co

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować