Malik Montana - Who you mam tekst piosenki (lyrics)
Malik Montana [Mosa Ghawsi] Hamburg, Deutschland/Ελλάδα/Polska 🇩🇪 🇬🇷 🇵🇱
[Malik Montana - Who you mam tekst piosenki lyrics]
W chuju mam komu się opłacasz
W chuju mam twoje koneksje
W chuju mam, wyjebane jajca
Bo jak masz problem ze mną to ze mną go masz
Toast za tych co z niczego zrobili tu coś
Wreszcie jest to, o co modliłem się co noc
Od Ziplocu do Hip-Hopu
Wybacz Panie proszę ja nie miałem wyboru
Dziecko w drodze, rachunki
Baba zrzędzi, nie ma lekko
Metraż przydałby się większy
Jebać leszczy, morda nie szklanka
Jebać ciebie, twą ekipę
Lachę ciągnie twoja matka
W chuju mam od kogo jesteś
W chuju mam komu się opłacasz
W chuju mam twoje koneksje
W chuju mam, wyjebane jajca
Bo jak masz problem ze mną to ze mną go masz
Patologia, sztywni ludzie
Kiedy wchodzę do klubu z ekipą
Sztuczne ognie, pięć butelek
Wanna na stół, Don Perignon
Z klatek jebiących szczochem na szczyt
Z bloków na salony wciąż ten sam styl
Pytasz gdzie widzę siebie za rok, dwa
Numer jeden Malik z WWA
W chuju mam od kogo jesteś
W chuju mam komu się opłacasz
W chuju mam twoje koneksje
W chuju mam, wyjebane jajca
Bo jak masz problem ze mną to ze mną go masz