Matiskater, Young Jacob, Vkie - Salto tekst piosenki (lyrics)
Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱
[Matiskater, Young Jacob, Vkie - Salto tekst piosenki lyrics]
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Nie wiesz co chce osiągnąć, jaki mam cel
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
Młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Gdy byłem małym szczylem
To chciałem mieć sobie rybki
Dzisiaj jak jestem głodny
To wpierdalam dobre frytki
Mam wyjebane w ludzi
Bo jestem ponad wszystkim
Mam wyjebane w ciebie, bo mam większe zyski
Ty z kolegą bierzesz hotel
A my z braciakami penthouse
Już wiesz czym się wyróżniam
Nie porównuj mnie do ścierwa
Do piekła jest kolejka
Więc muszę jeszcze poczekać
Matiskater to perełka, twoja dupa to zapętla
Nakurwiam salto, bo ruchy jak Chief Keef
Nie lubię dziwki, chilluje bombę na chacie
Bo na dworze piździ
Nie kminisz tego, bo jesteś za zwykły
NIe kminisz tego, bo jestem za szybki
(Dla ciebie głupia pizdo)
Nie wiesz co chce osiągnąć, jaki mam cel
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
Młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Nie wiesz co chce osiągnąć, jaki mam cel
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
Młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Nie wiesz co chcę osiągnąć, jaki mam cel
Po twoich ruchach widzę
Patrzysz na nas się inaczej
Matiskater, z wielkim Łukaszem
Dawaj papier, ee, dawaj wypłatę, ee
Matikater wie kogo zaprosił na traczek
Młody Łukasz stay fresh, nie zjebany raper
Dzisiaj mam otwarty łeb
Ty na oczach masz kurwa klapę
Nie masz nic do gadki
Więc zamykaj kurwa japę
Palę te jojo i kiedyś był mały top
Ale jest wielki dziś
Łukasz kiedyś mały bro, ale jest wielki dziś
Wiesz, że jestem stąd, ay
Tu ciężko spełnić sny
Jeśli będziesz z nami to będziesz wysoko
Wpierdalasz mi się w życie
Ale pytam się po co?
Nie jestem z tych typów
Co ciągle o coś proszą
Nie wyskakuj tu to typów
Bo cię bardzo szybko skroją
Nie wiesz co chce osiągnąć, jaki mam cel
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
Młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Nie wiesz co chce osiągnąć, jaki mam cel
Nie lubię twojej shawty
Bo jej zdjęcia są niesmaczne
Twoja muza to frajer
Młody Mati nieoszlifowany diament
Daj mi chwilę, to polecę w górę
Ty w dole zostaniesz
Ty w dole zostaniesz
Kiedy będę już na topie nie pytaj o zdanie
Kiedy do mnie dzwonisz, no to mam nieodebrane
Ty nam nie pomogłeś, więc ja tobie nie pomogę
To co chcę od życia skarbie
To wszystko żeby było dla mnie
Cały świat, wszystkie ciuchy
Kocham tak jak matkę
Wyjmę starą kliszę, albo starą klatkę
Kiedy dzwoni Bóg, składam ręce - amen
Ona patrzy w moje oczy, ciągnie mnie na górę
By pokazać co to słodycz
Wszędzie ze mną biega, pomaga mi wybrać drogi
Ściąga mnie na ziemie
Kiedy za wysokie łapię loty
Ona nadaje to dla mnie, ona podaje mi danie
Ona świeci mi jak diament
Ona kocha te noce i balet
Czuję się lekko, chwila to piękno
Wchodzę na górę z moją kobietą