Mezo, Tabb - Wyjście z bloków tekst piosenki (lyrics)
[Mezo, Tabb - Wyjście z bloków tekst piosenki lyrics]
Idea, którą wyśnię błyśnie w oku
A potem w umyśle przemyślę
To, a potem zrobię taki rap, że was wciśnie
W fotel, Mezo tabb przed nami drogi szmat
Chcemy zrobić to nie tylko by zarobić szmal
Zresztą mamy ludzi sztab co
Są mocni w promocji
Oni już zadbają, by ten głos był donośny
Coś ty, nie będę tutaj pluł żółcią
Zostawiam to sfrustrowanym tu główkom
Zawiść obróci się przeciwko nim
Ja mam rym nie muszę robić groźnych min
Mezokracja rozegrana wybuchła jak granat
Teraz też coś mam, skala nie jest ta sama
To bomba co grozi zawaleniem stropu
Zróbcie przejście wokół to - wyjście z bloków
Mezo tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią mezo
Tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią
Najpierw tłumaczę bez krzyku
Patrz, by mieć jasność
Przede wszystkim, robię muzykę
Ej, popatrz cały czas stoisz w blokach
Boisz się złego losu, które chce cię skopać
Chce cię dopaść, a mi chce się płakać
Bo to auto nakaut, hodowanie swego raka
Chcesz rozwijać się czy popijać
Z tymi spod okien
Pod blokiem - wracać nocą z sińcem pod okiem
Po co? kto ci kazał być przegrańcem?
Ktoś ci wmówił chyba, ale wciąż masz szanse
Jestem twoim kibicem to tkwi
W twojej psychice
Więc porzuć to myślenie niewolnicze
Nieś pozytywny wykład i wytrwaj przy tym
Los cię wybrał byś wygrał Kick It
Nie goń za sianem, a słowo raz zasiane
Da plon, a pieniądze przyjdą same
Życie rymami usłane, po to jestem tu
Wyjście z bloków z okowów potoków bzdur
Mezo tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią mezo
Tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią
Co się grane w blokach? Weź mnie nie pytaj
Przez pryzmat okien wodzę
Wzrokiem po chodnikach
To jest właśnie nasza specjalność
To wciąż pierwsza liga, wciąż chcę się ścigać
Choć czasem tego nie widać rośnie krzywa
Rywal knuje nowe intrygi
Cios był silny, ale o włos chybił
Dzisiaj patrzę na to trzeźwiej chyba
Ale ten naiwny optymizm nie wygasł
Kto mnie zna na co dzień to widzi
I'm a peaceful man real easy
WyjdŹ z bloków ja znam termin
Dzień w którym twój sen się spełni
Ceń się, a twój cel się zbliży
Ceń się, a zobaczysz świat z wyżyn
Wierzysz? wymiatam świetne rymy
Słabi są świetlne lata za tym co robimy
Tworzę rap, mnożę rap, może tak cię to porwie
Mezo tabb w lepszej formie niż kiedykolwiek
Mezo tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią mezo
Tabb idziemy własną drogą
Rzucamy w miasto dźwięk i słowo
To walka z fobią, wyjście z bloków
Skażonych pseudo-ideologią