Mielzky, Patr00 - Miejski Patrol tekst piosenki (lyrics)
[Mielzky, Patr00 - Miejski Patrol tekst piosenki lyrics]
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Raz, dwa, raz, dwa, mikrofonu próba
Ja połączony z nim jak Grand
Puba i Brand Nubian
Fresh szuwaks dla ziomów w baggach
Nie rurach
Gówno tak silne jak makurat i kuraś
Stówa za pakę i stukaj to z bluby
Spel - towar numer jeden
Jan Paweł jest drugi
Suki chcą mi bulić bym ksywy mówił
Nie masz dowodów, a ja chcę do wódy
Ortega, ziombel, jestem Bondem
Uświadom to sobie, bo zmieszam i wstrząsnę
Sceną ściągnij to cwelom na rejon
Przypadkowo, jakby zahaczył to demo Sokół
Niech wiedzą kto w jeden cztery ma demo roku
Przygotuj się, że resztę zostawisz na boku
Co tu, kurwa, znów odwala się za szopka
Ręce do góry, skurwysyny, to jest rozkaz!
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi
Łapy do góry, synek, patrz pod nogi
Miejski patrol po mieście się wozi