Miętha, Jarecki - Pozwól tekst piosenki (lyrics)
Miętha [Skip & AWGS] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Miętha, Jarecki - Pozwól tekst piosenki lyrics]
Już otwieram drugie wino
Blat zatonął w korkach
Coś jak ulice tego miasta, centrum
Marszałkowska nigdy do końca nie zrozumiem
Co mnie tak pociąga
W tym że całe życię czuję ból
Chyba lubię ból
Znów ukrywam zawadiacki uśmiech
Chowam w kątach
Chowam w kącikach swoich ust
Wisi tam jak obraz
Ty łapiesz pędzel i malujesz
Nienawidzę kochać
Przez to całe życię czuję ból
Chyba lubię ból
Jeśli chcesz mi złamać sercę
Najpierw złam mi łóżko
Jeśli chcesz mi dawać szczęście
Nie wracaj za późno
Jeśli kocham to za mocno
Zwykle każdy detal wtedy boli
Gdy odchodzisz, ale lubie ból
Dlatego mam ziomów po prawej
A lojalne sztuki po lewej
Nie raz zerkałem na krawędź
Ciekawy jak długo polecę
Nieważnе jaką tworzymy parę
Ważne jak czujemy się u siebiе
Nieważne jaki noszę zegarek
Ważne czy grawer ukazuje rewers
Ciąglę boimy się ranić
Ciąglę boimy się krzywdzić
Nie chcemy więcej być sami
Nie chcemy tracić już bliskich
Za nich potrafimy zabić
Niektórzy dla nas są wszystkim
Nieraz wychodzimy cali
Z sytuacji niekorzystnych
Ciąglę boimy się kochać
Uśmiechy tylko na fotach
Liczymy popyt i podaż
Pozwól mi być jeden dzień szczęśliwy, kiedy
Widzisz mnie jak lecę
Zobacz jak lecę, wysoko ponad
Ponad nimi, ponad ponad nimi, wiem, że
Mogę otworzyć niebo, dosięgnąć gwiazd
Mogę to zrobić tylko wtedy, kiedy cię mam
Mogę to zrobić, mogę to zrobić tam
Gdzie na chmury pod stopami
Trzeba sobie zasłużyć
Znam te scenariusze, codziennie się uczę
Mimo to emocje łamią sprawdzony klucz
Chcę uwolnić duszę, poczuć więcej
To mój dryfujący tryb, #surfer
Wybacz mi, nie czytałem twoich wiadomości
Chcę cię dotykać częściej
Niż scrollować posty
Chcę tylko twojej miłości
Chcę tylko twojej prawdy
Chcę namalować twój obraz
Zamiast drukować bitmapy
Wybacz mi, nie czytałem twoich wiadomości
Chcę cię dotykać częściej
Niż scrollować posty
Tylko twojej miłości, tylko twojej prawdy
Chcę namalować twój obraz
Ciąglę boimy się kochać
Uśmiechy tylko na fotach
Liczymy popyt i podaż
Pozwól mi być jeden dzień szczęśliwy, kiedy
Blat zatonął w korkach
Coś jak ulice tego miasta, centrum
Marszałkowska nigdy do końca nie zrozumiem
Co mnie tak pociąga
W tym że całe życię czuję ból
Chyba lubię ból
Znów ukrywam zawadiacki uśmiech
Chowam w kątach
Chowam w kącikach swoich ust
Wisi tam jak obraz
Ty łapiesz pędzel i malujesz
Nienawidzę kochać
Przez to całe życię czuję ból
Chyba lubię ból
Jeśli chcesz mi złamać sercę
Najpierw złam mi łóżko
Jeśli chcesz mi dawać szczęście
Nie wracaj za późno
Jeśli kocham to za mocno
Zwykle każdy detal wtedy boli
Gdy odchodzisz, ale lubie ból
Dlatego mam ziomów po prawej
A lojalne sztuki po lewej
Nie raz zerkałem na krawędź
Ciekawy jak długo polecę
Nieważnе jaką tworzymy parę
Ważne jak czujemy się u siebiе
Nieważne jaki noszę zegarek
Ważne czy grawer ukazuje rewers
Ciąglę boimy się ranić
Ciąglę boimy się krzywdzić
Nie chcemy więcej być sami
Nie chcemy tracić już bliskich
Za nich potrafimy zabić
Niektórzy dla nas są wszystkim
Nieraz wychodzimy cali
Z sytuacji niekorzystnych
Ciąglę boimy się kochać
Uśmiechy tylko na fotach
Liczymy popyt i podaż
Pozwól mi być jeden dzień szczęśliwy, kiedy
Widzisz mnie jak lecę
Zobacz jak lecę, wysoko ponad
Ponad nimi, ponad ponad nimi, wiem, że
Mogę otworzyć niebo, dosięgnąć gwiazd
Mogę to zrobić tylko wtedy, kiedy cię mam
Mogę to zrobić, mogę to zrobić tam
Gdzie na chmury pod stopami
Trzeba sobie zasłużyć
Znam te scenariusze, codziennie się uczę
Mimo to emocje łamią sprawdzony klucz
Chcę uwolnić duszę, poczuć więcej
To mój dryfujący tryb, #surfer
Wybacz mi, nie czytałem twoich wiadomości
Chcę cię dotykać częściej
Niż scrollować posty
Chcę tylko twojej miłości
Chcę tylko twojej prawdy
Chcę namalować twój obraz
Zamiast drukować bitmapy
Wybacz mi, nie czytałem twoich wiadomości
Chcę cię dotykać częściej
Niż scrollować posty
Tylko twojej miłości, tylko twojej prawdy
Chcę namalować twój obraz
Ciąglę boimy się kochać
Uśmiechy tylko na fotach
Liczymy popyt i podaż
Pozwól mi być jeden dzień szczęśliwy, kiedy