Miuosh, Onar - Sam tekst piosenki (lyrics)

[Miuosh, Onar - Sam tekst piosenki lyrics]

Mam w garści więcej niż kiedykolwiek
Mógłbym chcieć - popatrz
Mówili mi weź spierdalaj - dziś
Mówią "bierz i leć, chłopak"
Zastój - nie załapał mnie bo nie
Chciałem dać mu się dopaść wiesz
Nigdy nie słuchałem ich i nie słucham dziś
A za to mnie słychać na blokach
Świat mówi "pisz" mi
A nie liczni znają to jak ja
Ciągle widzę i czuję i słyszę
- jak czuję to nagram
Polska rap gra - jestem zbyt blisko
Jestem zbyt mocno
Polski Hip-Hop - jebane widowisko
A tylko ono mnie zniosło
Zbyt głośno, zbyt ostro już
Nie umiem myśleć trzeźwo
Dostałem skrzydeł by polecieć wyżej a
Niebo spuściło mi wpierdol
Sedno? Znam je na pamięć


- widuję je rzadko
Scena to teatr a kiedy widowni już nie ma
Stoję na niej sam jak naćpany aktor
Duszno i parno jest
Stres znów daje mi wycisk
Chcę widzieć drogi kres
Przy niej gdzieś się wyciszyć
Znów ten sam gest, flesz
Ze mną nikt się nie liczy
Wiem, jest jedna rzecz nie
Ma skutków bez przyczyn

Flesze na twarzy czuję
Chcesz trochę - stań przy mnie
Tylko Ty możesz jutro wyjść
Ja zostanę po ostatni dzień
Tobie się może nie chcieć
Mi się zawsze musi chcieć z pasją
Bo grać, żeby tylko grać, kurwa mać
Nie warto dla Ciebie autograf ma wartość
Dla mnie to parafka
Na kolejnej kartce cyrografu ja
- adwokat diabła
Anielski uśmiech, białe skrzydła
Wokół ból i brud
Jestem najedzony mam pełny talerz
A i tak czuję głód od ludzi czuje chłód
Chociaż krzyczą "Kocham"
Strumieniem nie płynie miód
Tylko alkohol i ropa
Wszystko jest na pokaz, na ocenę, znasz cenę
Nie wiem ile jeszcze jest siły we mnie
Bo płacę ją codziennie
Od tylu lat, kurwa mać, cos ode mnie chcesz
Pieniądze rządzą wszystkim wokół mnie ING
Hip-hop - mój trzeci dom
Po rodzinie i Warszawie
Na zawsze tu zostaję
Nawet jeśli sam jak palec

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować