Młody Gengus - Pierwszy Dzień Wakacji tekst piosenki (lyrics)
[Młody Gengus - Pierwszy Dzień Wakacji tekst piosenki lyrics]
Jest to pierwszy dzień wakacji
Ubrany ładnie, czekam na lepsze czasy
W głowie pełno wódy, zamierzam pić
Kochanie, jebię dwóję z majcy
Razem tańczmy
Powolutku ściągaj majtki
Dawaj tango, może później walczyk, co?
Poczuj vibik tych wakacji, oddaj się harmonii
W głowie coś namawia mnie do zbrodni
Suka nie chce mnie wypuścić z klasy
Bomba leży w plecaku, a AK-47 w torbie
Jestem gotowy na wczasy
Dobra jeszcze tylko apel
Szybko z boku piję Soplice
Szmata idzie szybkim krokiem
W głowie myślę: "leci po mnie"
Co jak będą wiedzieć o tym rodzice?
Dobra przeszła dalej szmula
O kręconych włosach
Chciała, abym kiblował
Jednak nie udała się ta sztuka
Czuję ciepło, coś rogrzewa mnie od środka
Ale piekło, nadal gada jakaś szmata
Każdy myśli, niech zabije dzwon, kierunek dom
U mnie ziom, kierunek top
Na wakacje odpoczywam
Litr wina, obok mandaryna
Na głośniku Quebo, słucham Ich Troje
Koleżanka w basenie
Całe mokre stroje kąpielowe
W ręku Moet, ale ze mnie pojeb
Jest to pierwszy dzień wakacji
Ubrany ładnie, czekam
Jest to pierwszy dzień wakacji
Ubrany ładnie, czekam na lepsze czasy
W głowie pełno wódy, zamierzam pić
Kochanie, jebię dwóję z majcy
Razem tańczmy
Powolutku ściągaj majtki
Dawaj tango, może później walczyk, co?
Poczuj vibik tych wakacji, oddaj się harmonii
W głowie coś namawia mnie do zbrodni
Ubrany ładnie, czekam na lepsze czasy
W głowie pełno wódy, zamierzam pić
Kochanie, jebię dwóję z majcy
Razem tańczmy
Powolutku ściągaj majtki
Dawaj tango, może później walczyk, co?
Poczuj vibik tych wakacji, oddaj się harmonii
W głowie coś namawia mnie do zbrodni
Suka nie chce mnie wypuścić z klasy
Bomba leży w plecaku, a AK-47 w torbie
Jestem gotowy na wczasy
Dobra jeszcze tylko apel
Szybko z boku piję Soplice
Szmata idzie szybkim krokiem
W głowie myślę: "leci po mnie"
Co jak będą wiedzieć o tym rodzice?
Dobra przeszła dalej szmula
O kręconych włosach
Chciała, abym kiblował
Jednak nie udała się ta sztuka
Czuję ciepło, coś rogrzewa mnie od środka
Ale piekło, nadal gada jakaś szmata
Każdy myśli, niech zabije dzwon, kierunek dom
U mnie ziom, kierunek top
Na wakacje odpoczywam
Litr wina, obok mandaryna
Na głośniku Quebo, słucham Ich Troje
Koleżanka w basenie
Całe mokre stroje kąpielowe
W ręku Moet, ale ze mnie pojeb
Jest to pierwszy dzień wakacji
Ubrany ładnie, czekam
Jest to pierwszy dzień wakacji
Ubrany ładnie, czekam na lepsze czasy
W głowie pełno wódy, zamierzam pić
Kochanie, jebię dwóję z majcy
Razem tańczmy
Powolutku ściągaj majtki
Dawaj tango, może później walczyk, co?
Poczuj vibik tych wakacji, oddaj się harmonii
W głowie coś namawia mnie do zbrodni