Molesta - W szufladzie tekst piosenki (lyrics)
[Molesta - W szufladzie tekst piosenki lyrics]
Jest parę takich, które bym puścił z dymem
Ale o nich cicho sza na razie
W tym starym biurku w mojej szufladzie
Jest parę rzeczy, do których mam sentyment
Jest parę takich, które bym puścił z dymem
Ale o nich cicho sza na razie
W tym starym biurku w mojej szufladzie
Na starej taśmie TDK mam
Pierwszy track u Volta, Tede był tam
'96 spontan, on zwrotkę dograł
Dzień póŹniej w Kolor Szok grała to Bogna
Bilet kredytowy z tatą ’98
Nie było za co wrócić, bo graliśmy za grosze
Czasy gdy serce kłóciło się z rozsądkiem
A chodziło mnie tylko mieć na browar i piątkę
W szarej kopercie mam głowy rentgen
Robiłem to zdjęcie jak butelką w gębę
Dostałem w nocy na rogu Książęcej
Byłem sam, ich czterech
Nie pamiętam nic więcej
Albo zobacz Włodi to plakat
Z koncertu Mobb Depp
Pamiętam jak Prodigy po zioło podbił
Vienio gadał o bitach z Alchemistem
I w ogóle było zajebiście
Z pięciu lat na desce zostały mi dwa kółka
Dwa kwadratu od krańtów na murkach
Zanim zrobił to Pharrell
Zanim Lupe Fiasco nagrał swój kawałek
Wizyta u Primo, pot na VHS'ie
Dawny DMD i Manhattan póŹna jesień
Gadaliśmy o rapie w rap epicentrum
Nigdy nie dostałem lepszego prezentu
Nieśmiertelnik kupiłem w militariach
Na moim Włodi, na Vienia DJ Variat
Każdy myślał, że kajdan to obciach
Cała moja banda w sześćdziesiątkach piątkach
Ta w mojej szufladzie jeszcze są tu
Ulotka z hybryd obok ta z remontu
Żyliśmy luźno, nikt nie patrzył na zegarek
Metro jeździło od niedawna a
Nie było przegrywarek
Jest parę rzeczy, do których mam sentyment
Jest parę takich, które bym puścił z dymem
Ale o nich cicho sza na razie
W tym starym biurku w mojej szufladzie
Jest parę rzeczy, do których mam sentyment
Jest parę takich, które bym puścił z dymem
Ale o nich cicho sza na razie
W tym starym biurku w mojej szufladzie