Natalia Przybysz - Dzieci malarzy tekst piosenki (lyrics)

[Natalia Przybysz - Dzieci malarzy tekst piosenki lyrics]

Biegł zanosząc się łkaniem
Uszy bolały go z zimna biegł boso w piżamie

Zając ścigany przez wilka
Jesteśmy dziećmi, dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen

Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem dzień za dniem

Wiem że nie ufasz już sobie
Zupełnie inny chcesz być
Serce dryguje twym krokiem
Do domu, który znikł
Jesteśmy dziećmi, co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen

Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść


Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem dzień za dniem

Mamo, mamo nic się nie stało
Tato, tato tęskniłam za wami latami

Mamo, mamo nic się nie stało
Tato, tato tęskniłam za wami latami

Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem

Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować