Nosowska - Goń tekst piosenki (lyrics)

[Nosowska - Goń tekst piosenki lyrics]

Niby wiesz
Że się żyje żyje żyje a na mecie jest śmierć
Niby wiesz, bo na biologii ci mówili
Z telewizji ją znasz może ktoś, kogo znałeś
Ktoś bliski wiecznym zasnął już snem
Może masz w telefonie numery
Do nieżywych już ciał

Skoro wiesz, czemu lekko traktujesz
Jakby w miejscu stał czas
Czemu błędy popełniasz bez końca wciąż
Te same od lat
Skoro wiesz, czemu wstajesz do pracy
Której szczerze masz dość
Czemu milczysz znudzona przy mężu
Który daje ci w kość dziewczyno dziewczyno

Niby wiesz
Że się żyje żyje żyje a na mecie jest śmierć
Niby wiesz, a pozwalasz osiłkowi przy
Dzieciakach się prać


Widzisz sufit i ryczysz bez
Dźwięku kiedy przychodzi noc
Gdy cię ciałem dociska do łózka
Bierze swoje ten cham

Skoro wiesz, czemu lekko traktujesz
Jakby w miejscu stał czas
Czemu tkwisz w dybach lęku, w tej celi
Którą stał się wasz dom
Choć przeraża cię zmiana - bierz
Dzieci i nogi za pas!
Kto ci zabroni? Kto? No kto?
Goń, goń goń goń, goń goń
Goń, goń, goń goń, goń, goń, dziewczyno!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować