Olszakumpel, Qry - młody piwosz tekst piosenki (lyrics)

Qry

Qry [Patryk Lubaś] Jasło, Polska 🇵🇱

[Olszakumpel, Qry - młody piwosz tekst piosenki lyrics]

Chciałbym cofnąć czas, bo
Chcę spokojnie zasnąć
Ale wzywa miasto
Zrobię jeszcze raz to (czyli co?)
Otworze flakonik i znów przesadzę za bardzo
Potem gryzie sumienie i gniecie
Mnie myśli natłok
Wciąż muszę iść przed siebie
Chociaż się na kroki patrzą
I chcą widzieć jak spadam, bo myślą
Że jestem gwiazdą

Kurwa, wchodzi ten beat czy nie?

Szansa jedna na sto
Chcieliby bym nie skorzystał
Nie mam problemu z alko
Tak tu się robi dobry rap
Co nie? proste, wariacie
Niosę ogromny ciężar i do tego siaty piwska
Nie bez powodu z twarzy


Wyglądam tak jak Kopyra
(Tomek! nigdy nie byłem żulem)
Młody piwosz, młody alkus, młody Jarek
Tu się nie ma czym chwalić... Ale
Ja się tym nie chwalę
Moją genetyczną wadę po prostu
Zmieniłem w atut
Moje najlepsze pomysły wymyśliłem po pijaku
(alkoholiku jebany! hehe)
To nie moje fatum
Mam wpływ na to jaki jestem
(tak)
Jak coś piję, to nie muszę, jak nie piję
No to nie chcę
Mimo to, czasem na kacu
Ta zaleta jest przekleństwem
I myślę sobie wtedy, gdy
Dusi nawet powietrze
Że
(teraz refren?)

Chciałbym cofnąć czas, bo
Chcę spokojnie zasnąć
Ale wzywa miasto
Zrobię jeszcze raz to (czyli co?)
Otworze flakonik i znów przesadzę za bardzo
Potem gryzie sumienie i gniecie
Mnie myśli natłok
Wciąż muszę iść przed siebie
Chociaż się na kroki patrzą
I chcą widzieć jak spadam, bo myślą
Że jestem gwiazdą

Lubię się czasem najebać i lubię się nachlać
I lubię się napić
Mam to po tacie i mam to po
Mamie, i mam to po dziadku
I chyba po babci
W sumie to tego nienawidzę, ale byłem zryty
Kiedy nie piłem
Bo kiedy chwyciłem se znowu za flakon, to
Zacząłem robić znowu hit za hitem
Prrr
W sumie to wbite mam, dawaj
Mi ziomie łychę, ah
Ah
Wiesz co to ala leki? No to weź, ziomie
Jak on skacz
Jedno każdy solo, Maryjo miej mnie w opiece
Czasem lekiem jest alkohol
Nie znajdziesz takich w aptece
Jak z Krystianem idę w balet, to się, kurwa
Trzęsą szklanki
Młody Kura, to przeagent
Ty schowaj swą lalkę Barbie
No bo patrzy się
A-a mi tak głupio z tobą gadać
Znowu patrzy się, tylko tym
Razem na Krystiana
Naura
(teraz refren?)

Chciałbym cofnąć czas, bo
Chcę spokojnie zasnąć
Ale wzywa miasto
Zrobię jeszcze raz to (czyli co?)
Otworze flakonik i znów przesadzę za bardzo
Potem gryzie sumienie i gniecie
Mnie myśli natłok
Wciąż muszę iść przed siebie
Chociaż się na kroki patrzą
I chcą widzieć jak spadam, bo myślą
Że jestem gwiazdą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować